Z roku na rok rośnie liczba wniosków o stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego. Watykański rocznik statystyczny podaje, że do sądów biskupich w Polsce trafia rocznie ponad 3,5 tysiąca takich spraw.

Chętnych nie brakuje mimo, że stwierdzenie nieważności małżeństwa może kosztować nawet 30 tysięcy złotych, a sam proces trwać latami. "Najczęstszym powodem jest chęć uregulowania własnych spraw" - mówi sędzia Barbara Przytuła Chrostek. "Ludzie rekonstruują rodziny. Po rozwodzie cywilnym wchodzą w kolejne związki.Jeżeli ich światopogląd powoduje, że nie są w stanie pogodzić się z faktem, iż w społeczności są postrzegani w sposób negatywny, bo się rozwiedli i nie mogą na przykład przyjmować sakramentów, podejmują działania zmierzające do uregulowania kwestii wyznaniowych" - powiedziała IAR sędzia Barbara Przytuła Chrostek.

"Stwierdzenie nieważności małżeństwa to procedura, podczas której wykazuje się, że wystąpiły przeszkody, które uniemożliwiły ważne zawarcie związku" - dodaje adwokat kościelny Monika Jaworowska Górska. " Nie chodzi o to co wydarzyło się po ślubie. Raczej o fakty, które mogły zaistnieć przed zawarciem zwiazku małżeńskiego" - przekonuje adwokat.

Kodeks kanoniczny dopuszcza różne przeszkody. To m.in. zawarcie związku pod przymusem lub presją, nieświadomość sakramentalnej wagi i nierozerwalności małżeństwa, ukrycie przed współmałżonkiem ważnych faktów, które mogłyby mieć wpływ na decyzję o zawarciu związku.

Z danych statystycznych wynika, że 60-70 procent wniesionych spraw kończy się stwierdzeniem niewazności małżeństwa. Polska jest drugim po Włoszech krajem pod względem liczby składanych takich wniosków.