Donald Tusk będzie dziś rozmawiał ze związkowcami z Solidarności. Od spotkania w ramach Komisji Trójstronnej (godz.10:00) związek uzależnia decyzję o odwołaniu ogólnokrajowego protestu.

Szef Solidarności Piotr Duda mówi, że związek nie chce dalszych dyskusji, ale spełnienia sześciu postulatów. Wśród nich jest wycofanie projektu o elastycznym czasie pracy, uruchomienie prac nad ustawą o płacy minimalnej, realizacja ustawy antykryzysowej i walka z umowami śmieciowymi.

Po strajku na Śląsku premier Donald Tusk powiedział, że "blokada torów i strajki nie są dobrym sposobem obrony miejsc pracy". Dodał jednak, że nie można lekceważyć niepokojów społeczeństwa. Podkreślił, że rząd jest otwarty na rozmowy ze związkami zawodowymi i nie zgodził się z zarzutami związkowców o braku dialogu społecznego. Donald Tusk oświadczył wtedy, że rządowi zależy na obronie miejsc pracy i tworzeniu nowych. Tymczasem niektóre postulaty strajkujących są bardziej korzystne dla pracujących niż dla bezrobotnych.

Piotr Duda ostrzegł, że przygotowywana przez związek akcja protestacyjna będzie bardzo dotkliwa. W czerwcu związek ma wybrać konkretny scenariusz protestu. Akcja protestacyjna w Warszawie ma być będzie kilkudniowa.

Nieoficjalnie związkowcy mówią, że protest w Warszawie możliwy jest w sierpniu lub wrześniu.