Ukraińskie władze ogłosiły w czwartek, że była premier Julia Tymoszenko, która od 18 dni prowadziła głodówkę, przerwała protest na prośbę niemieckich lekarzy. Obrońca byłej premier Serhij Własenko oświadczył, że to nieprawda.

W czwartek do Tymoszenko przyjechała delegacja lekarzy z niemieckiej kliniki Charite, którzy nadzorują jej kurację.

"Osiągnięto porozumienie, że Julia Wołodymyriwna (Tymoszenko) zacznie przyjmować posiłki. Dostarczono jej już jedzenie do sali szpitalnej" - powiedziała dziennikarzom wiceminister zdrowia Raisa Mojsejenko.

Własenko oświadczył tymczasem, że Tymoszenko nie ogłosiła końca głodówki. "Julia Wołodymyriwna sama przedstawi oficjalne stanowisko w tej sprawie" - powiedział.

Tymoszenko, która odbywa karę siedmiu lat więzienia, ogłosiła głodówkę w proteście przeciwko sfałszowaniu wyborów parlamentarnych z 28 października. Strajk głodowy wszczęła dzień po wyborach. Była premier protestuje w szpitalu w Charkowie, gdzie pod nadzorem strażników więziennych leczona jest z przewlekłego schorzenia kręgosłupa.

Była premier została skazana za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 r. W ocenie Zachodu, w tym UE, ukarano ją za decyzję o charakterze politycznym. Tymoszenko oskarża o inspirowanie wyroku prezydenta Wiktora Janukowycza.

Obecna głodówka jest już drugim takim protestem, który prowadzi Tymoszenko. Wcześniej, ponad dwa tygodnie, głodowała na przełomie kwietnia i maja, gdy ogłosiła, że została pobita przez strażników więziennych, a na dowód pokazała wówczas sińce na ciele.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ kar/