Ruch Palikota chce, by Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska) stanął przed Trybunałem Stanu. W zaprezentowanym w środę wniosku Ruchu zarzuca Ziobrze, że w czasie pełnienia funkcji ministra sprawiedliwości "wielokrotnie naruszył przepisy konstytucji". PO i SLD wniosku nie poprze.

Ziobro komentując wniosek Ruchu, ocenił, że Janusz Palikot "na ściganie korupcji i dbanie o uczciwość władzy w polskim państwie reaguje jak diabeł na święconą wodę". "Powszechnie znane były w Polsce informacje od byłej małżonki pana Palikota, że naruszał on prawo i dopuszczał się oszustwa w stosunku do niej między innymi. Rozumiem więc jego niechęć do porządnie i odważnie działającej prokuratury pod moim przewodnictwem" - powiedział Ziobro PAP.

Dodał, że nie traktuje inicjatywy Ruchu Palikota zbyt poważnie. "Co ja na to? Jak na lato. Proszę nie pomylić z Grzegorzem Latą" - żartował.

Rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek powiedział na środowej konferencji prasowej, że Ruch Palikota już w kampanii wyborczej informował, że ma zamiar rozliczyć IV RP. "Dziś przystępujemy do działania, zaczynamy od pana Zbigniewa Ziobry. Mam w ręku wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu pana Zbigniewa Ziobro za działalność w czasie IV RP" - powiedział Rozenek.

W opracowanym przez byłego posła SLD Jana Widackiego wstępnym wniosku ws. pociągnięcia do odpowiedzialności Ziobry pada oskarżenie, że "od 31 października 2005 roku do 16 listopada 2007 roku wielokrotnie naruszył przepisy konstytucji". We wniosku jest także mowa o tym, że były polityk PiS, a obecnie lider Solidarnej Polski "przyjął i gorliwie wykonywał funkcję nadministra" oraz "wywarł decydujący wpływ na powstanie patologicznego mechanizmu działającego w Prokuraturze i organach ścigania".

Rozenek stwierdził, że "w 5 lat po oderwaniu od żłoba Prawa i Sprawiedliwości nie doszło do rozliczenia tej formacji za 2 lata sprawowania rządów". Polityk Ruchu powiedział, że przypomni, "jaka atmosfera wtedy panowała". "Szara sieć, w kręgu podejrzeń, układ, wykształciuchy, łże-elita, haki, teczki, lista Wildsteina, ubekistan (...) ofiary IV RP, takie jak zmarła tragicznie posłanka Barbara Blida" - mówił Rozenek.

Politycy Ruchu przypomnieli, że pod wnioskiem musi się podpisać 115 posłów. Mówili, że liczą, że podpiszą się pod nim także posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Platformy Obywatelskiej.

W ocenie lidera Ruchu Janusza Palikota testem będzie, czy pod wnioskiem podpiszą się politycy PO. "Istnieje teza, iż tak naprawdę nie ma żadnego podziału na PO i PiS, że to jest udawany spór, nikt sobie krzywdy nie zrobi, nikt naprawdę nie dąży do pokonania drugiej strony, wszyscy żyją w pewnym właśnie układzie" - mówił Palikot.

"Testem na to - czy tak jest, czy nie - będzie m.in. to, czy chociażby szef rządu, partia Platforma Obywatelska podpisze wniosek o TS dla Ziobry" - oświadczył Palikot, podkreślając, że politycy RP zwrócą się z prośbą, by dokument podpisał Tusk. Polityk ocenił też, że PO przez ostatnie lata nie zrobiła niczego, by rozliczyć IV RP. Jak stwierdził, wniosek Ruchu to także "kwestia pewnego ostrzeżenia także dla dziś rządzących".

Sekretarz klubu PO Paweł Olszewski powiedział, że PO nie poprze wniosku Palikota. Jak mówił, Platforma nie będzie wspierała "happeningu". "Janusz Palikot przyzwyczaił nas wyłącznie do politycznych happeningów. Nie zależy mu na rezultatach, tylko na tym, aby było o nim głośno. My natomiast dokonujemy bardzo wnikliwej analizy prawnej odnośnie możliwości postawienia przed Trybunał stanu zarówno Zbigniewa Ziobry, jak i Jarosława Kaczyńskiego. PO przygotowaniu tej analizy będzie ewentualny wniosek" - powiedział PAP Olszewski.

Pod wnioskiem nie zamierza się także podpisywać SLD. Według szefa Sojuszu Leszka Millera środowa inicjatywa Ruchu Palikota nosi "znamiona plagiatu".

Miller przypomniał, że Sojusz ma dwa własne wnioski o postawienie przed Trybunałem Stanu - jeden dotyczący b. ministra sprawiedliwości, drugi - prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. "Z pewnym rozbawieniem dostrzegam, że Ruch Palikota uparcie postępuje naszymi śladami w różnych sprawach, także w tej. My już dawno temu złożyliśmy stosowną inicjatywę. Nasze podpisy zostały złożonej pod tą inicjatywą, natomiast przeciągają się niestety negocjacje naszego przedstawiciela Ryszarda Kalisza z PO" - powiedział Miller na środowej konferencji prasowej.

Za naruszenie konstytucji lub ustawy, w związku z zajmowanym stanowiskiem, odpowiedzialność konstytucyjną przed Trybunałem Stanu ponoszą: prezydent, premier oraz ministrowie, prezes NBP, prezes NIK oraz członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Aby Sejm zajął się wnioskiem o postawienie przez TS, musi podpisać się pod nim 115 posłów.

Janusz Palikot podczas konferencji zapowiedział też, że w najbliższych tygodniach jego klub złoży w Sejmie projekt ustawy zakładający likwidację Centralnego Biura Antykorupcyjnego.