Europejska Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności i Pasz (EFSA) uznała, że uprawa kukurydzy GMO 1507 może być szkodliwa dla środowiska. Według Agencji, zwiększa ona odporność na pestycydy niektórych szkodników roślin i szkodzi owadom pożytecznym.

Kukurydza 1507 jest produktem firm Pionier/Dow AgroScience, wyprodukowanym w celu genetycznej ochrony przed szkodnikami. Jest ona pokrewna z odmianą MON810, która jest jedną z dwóch upraw genetycznie modyfikowanych (obok ziemniaka Amflora) dopuszczonych do uprawy na terenie UE.

W Unii odmianę 1507 można od marca 2006 r. importować i przerabiać, nie ma natomiast zgody na jej uprawę. Obecnie EFSA orzekła, że genetycznie modyfikowania kukurydza 1507 może uodpornić szkodnika - omacnicę prosowiankę - na środek owadobójczy (insektycyd). Dodatkowo niektóre wrażliwe motyle i ćmy, które nie są zwalczane, mogą ucierpieć od tej transgenicznej kukurydzy.

Fundacja Programów Pomocy dla Rolnictwa (FAMMU/FAPA) informuje, że w opinii unijnej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności i Pasz, ryzyko szkodliwości uprawy tej odmiany można zminimalizować, jeżeli będą przestrzegane odpowiednie zasady, np. zostaną wprowadzone pasy ochronne między uprawami.

Z danych KE (2008 r.) wynika, że najwięcej upraw GMO znajduje się w Hiszpanii i we Francji. Mają je także Czechy, Niemcy, Rumunia, Portugalia i Słowacja. W 2007 r. powierzchnia upraw GMO w UE szacowana była na 110 tys. ha. W Polsce oficjalnie tych upraw nie ma, jednak w opinii organizacji ekologicznych w naszym kraju uprawia się modyfikowaną kukurydzę nielegalnie.