Adwokat Marek Antoni Nowicki, specjalista w dziedzinie praw człowieka, b. sędzia w Europejskiej Komisji Praw Człowieka w Strasburgu nt. rozprawy w sprawie skarg katyńskich w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu:

"Rosja od samego początku używała argumentu dotyczącego jurysdykcji temporalnej, by odrzucić skargi katyńskie. W tym sensie nie mamy tutaj nic nowego. Trybunał dopiero w wyroku ustosunkuje się do tej argumentacji Rosjan, oceniając m.in. czy naruszony został art. 2 konwencji chroniący prawo do życia.

Warto pamiętać, że artykuł ten ma aspekt proceduralny, bo państwo jest zobowiązane nie tylko zapewnić każdemu człowiekowi właściwą ochronę życia, ale także przeprowadzić skuteczne śledztwo w przypadku jego pozbawienia lub choćby zagrożenia. Zarzuty krewnych ofiar nie dotyczą odpowiedzialności za samą zbrodnię katyńską, ale głównie faktów związanych z rosyjskim śledztwem katyńskim, które miały miejsce już po przyjęciu przez Rosję konwencji, czyli po 1998 r. - śledztwie umorzonym w 2004 r.

Rozprawa w sprawie skarg katyńskich w Europejskim Trybunale Praw Człowieka była niebywałą okazją, by świat lepiej i szerzej niż dotychczas dowiedział się o tej zbrodni - rozprawa była publiczna, przez internet mogli ją śledzić zainteresowani we wszystkich zakątkach świata.

Wyrok Trybunału w tej sprawie - niezależnie od jego ostatecznych wniosków - będzie miał również duże znaczenie dla oceny możliwej roli Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, w tym zwłaszcza jej art. 2.

Będzie miał także znaczenie dla strasburskiego Trybunału w sprawach, w których państwa, które ją ratyfikowały, nadal nie rozliczyły się wobec rodzin ofiar - we właściwy sposób i do końca - z popełnionych w przeszłości zbrodni. Zwłaszcza tych zbrodni, których ściganie - ze względu na ich charakter - zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego nie ulega przedawnieniu".