Marszałek senatu RP Bogdan Borusewicz spotkał się w sobotę w podmadryckim Vicalvaro z działaczami organizacji polonijnych w Hiszpanii. Marszałek wyjaśnił, dlaczego zawieszono plany budowy Domu Polskiego w Getafe pod Madrytem.

W spotkaniu wzięło udział ok. 450 osób, m.in. ambasador RP w Madrycie Ryszard Schnepf, kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady Krzysztof Czaplicki oraz przedstawiciele lokalnych władz hiszpańskich.

"Przyjechałem do Madrytu na XIII Spotkania Stowarzyszenia Senatów Europy, ale tam, gdzie mogę, spotykam się także z rodakami" - powiedział Borusewicz.

W rozmowie z PAP marszałek wyjaśnił, dlaczego zawieszono plany budowy Domu Polskiego w Getafe pod Madrytem.

Jeszcze kilka miesięcy temu źródła senackie informowały, że marszałek w czerwcu 2011 roku położy kamień węgielny pod budowę Domu Polskiego. Miał on być oficjalną siedzibą organizacji polonijnych na terenie Hiszpanii. Senat wydał 800 tys. zł na opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej inwestycji, która miała być jego pierwszą inicjatywą skierowaną do środowisk tzw. młodej emigracji.

"Wnioskodawca przedstawił koszty budowy Domu Polskiego o wiele wyższe od pierwotnie zakładanych" - wyjaśnił szef senatu. "Okazało się, że w projekcie budowy znacznie zwiększono powierzchnię Domu, przez co ogromnie wzrosły koszty realizacji projektu; senat nie może dać takiej sumy" - dodał.

"Koszty samej budowy też się nie zmieniły; wyższa suma uwzględniła cenę umeblowania i wyposażenia Domu"

Przetarg na budowę Domu Polskiego wygrało stowarzyszenie polonijne "Dom Polski w Getafe", w ramach lokalnego planu imigracji przewidującego budowę "Domów Świata". Stowarzyszenie otrzymało działkę o powierzchni 3 tys. m kw. w dzielnicy El Bercial w gminie Getafe pod Madrytem. Budowę placówki w połowie miała sfinansować gmina Getafe, która przeznaczyła na ten cel 2,5 mln euro, a resztę sumy miało pokryć Stowarzyszenie "Wspólnota Polska", które wystąpiło w 2011 roku do senatu z wnioskiem o dotację na ten cel.

Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" jest organizacją pozarządową, ale z racji sprawowanej działalności statutowej - opieki nad Polonią i Polakami poza granicami kraju - występuje o dotacje od senatu.

Wniosek stowarzyszenia na 2011 rok dotyczył budowy obiektu o powierzchni całkowitej 5189 m kw., w tym garażu podziemnego (2117 m kw.) i trzech kondygnacji naziemnych. Według Biura Polonijnego Kancelarii Senatu, planowany całkowity koszt realizacji wynosił 25 mln zł, tj. ok. 6,2 mln euro - o 1,2 mln euro więcej niż planowano.

"Przedstawiony wniosek zakładał powierzchnię budynku o 2 tys. m kw. większą od uzgodnionej wcześniej, a wszystkie dodatkowe koszty miałaby pokryć strona polska. To za duży wysiłek dla senatu" - wyjaśnił Borusewicz.

Prezes organizacji polonijnej "Dom Polski w Getafe" Andrzej Janeczko nie zgodził się z tym stanowiskiem. "Powierzchnia użytkowa budynku nie uległa zmianie, to jest 3 tys. m kw., gdyż reszta to garaże" - powiedział. "Koszty samej budowy też się nie zmieniły; wyższa suma uwzględniła cenę umeblowania i wyposażenia Domu".

Szef senatu wyraził wątpliwości co do celowości budowy Domu Polskiego w Hiszpanii, i czy "rzeczywiście będzie służył Polakom", a nie zostanie po jakimś czasie np. sprzedany.

"Hiszpania pogrążona jest w kryzysie, Polacy stąd wyjeżdżają" - argumentował.

"Wkrótce odbędą się wybory parlamentarne, więc decyzję w tej sprawie podejmie następny szef senatu"

Zdaniem Borusewicza, jeżeli Polonia w Hiszpanii rzeczywiście jest zainteresowana budową Domu Polskiego, powinna zebrać na ten cel fundusze. "Organizacje polonijne mogłyby także zbierać pieniądze (na ten cel)" - powiedział. "Byłoby (to) gwarancją zainteresowania budową placówki" - dodał.

"Polonia w Hiszpanii zdobyła działkę o wartości 3,5 mln euro i fundusze na budowę od władz hiszpańskich w wysokości 2,5 mln euro - czy to mało?" - pytał Janeczko.

Projekt budowy Domu Polskiego w Getafe to pierwsza inicjatywa, w której w tak znaczący sposób zobowiązały się uczestniczyć władze miasta. Senat stawiał go innym organizacjom polonijnym za przykład nawiązywania ściślejszej współpracy z władzami lokalnymi.

"Wkrótce odbędą się wybory parlamentarne, więc decyzję w tej sprawie podejmie następny szef senatu" - powiedział Borusewicz.

Senat rozdysponował już niemal wszystkie środki z zaplanowanej na 2011 rok kwoty 13 mln zł na realizację zadań o charakterze inwestycyjnym.