Stany Zjednoczone są zainteresowane rozprzestrzenianiem demokracji, a Polska ma know-how, jak przejść od zniewolenia do wolności - mówiła Joanna Kluzik-Rostkowska po spotkaniu prezydenta USA Baracka Obamy z m.in. liderami partii politycznych.

Prezydent Barack Obama z liderami b. opozycji antykomunistycznej i przedstawicielami polskich partii politycznych spotkał się w sobotę w Pałacu Prezydenckim.

"Prezydent Obama jest bardzo bezpośrednim człowiekiem, ja lubię takich ludzi. Zrobił na mnie dobre wrażenie właśnie przez taką bezpośredniość" - mówiła dziennikarzom liderka PJN, która także uczestniczyła w spotkaniu.

Pochwaliła się, że podczas spotkania "jak zwykle była w 300 proc. konkretna". "Powiedziałam: Panie prezydencie, walczyliśmy o wolność, tę wolność już mamy (...) teraz walczymy o to, by być silnym państwem" - relacjonowała posłanka PJN.

Jak mówiła, Polsce potrzebna jest silna gospodarka, "a dziś silna gospodarka to wielka dbałość o gaz łupkowy". "To jest nasz wspólny interes" - zaznaczyła.

"Firmy amerykańskie mają doświadczenie w technologiach związanych z gazem łupkowym"

Jak mówiła, firmy amerykańskie mają doświadczenie w technologiach związanych z gazem łupkowym. "Mam nadzieję, że dostaniemy też osłonę polityczną, by polska gospodarka mogła się rozwijać (...) powiedziałam prezydentowi, że liczę na to, że to wsparcie polityczne będzie" - dodała.

Według liderki PJN, ważne dla nas jest to, że "Polska jest dziś postrzegana przez Stany Zjednoczone jako kraj, który ma know-how na przeprowadzanie państwa, narodu od stanu zniewolenia do stanu wolności".

"USA są zainteresowane rozprzestrzenianiem demokracji na świecie i to know-how nasze polskie powinno im być potrzebne" - uznała.

Kluzik-Rostkowska była także pytana czy podczas spotkania z Obamą odczuła atmosferę "wojny polsko-polskiej". "Tego napięcia dziś nie było, ta polska gościnność, szacunek dla gościa jednak zwyciężył nad napięciami, które na co dzień towarzyszą" - powiedziała.