Komentując krótkie zatrzymanie we wtorek byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko, szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton przestrzegła przed wybiórczym uciekaniem się do środków sądowych i wezwała do zapewnienia przejrzystości działań wymiaru sprawiedliwości.

"UE z bliska śledzi rozwój wydarzeń w sprawach Julii Tymoszenko i innych byłych członków ukraińskiego rządu" - głosi czwartkowy komunikat rzecznika Ashton, w którym podkreśla on zaniepokojenie sygnałami, że za działaniami wobec Tymoszenko kryją się polityczne motywy.

"UE będzie nadal podkreślać, że ukraińskie władze mają szanować rządy prawa, w tym (gwarantować) sprawiedliwe, bezstronne i niezależne procesy. Odnotowujemy, że może powstać wrażenie, iż środki sądowe są używane w sposób wybiórczy i podkreślamy konieczność zapewnienia maksimum przejrzystości śledztw i procesów" - podkreślono w komunikacie.

Przypominając trwające rozmowy o nowej umowie o stowarzyszeniu UE-Ukraina, rzecznik Ashton dodał, że przestrzeganie tych zasad jest szczególnie ważne w kraju, z którym UE chce pogłębić polityczne stosunki. Wskazał także, że Ukraina sprawuje obecnie przewodnictwo w Radzie Europy, czyli organizacji, której głównym celem jest propagowanie wysokich standardów ochrony praw człowieka, demokracji i rządów prawa.

Była premier Julia Tymoszenko, polityczna przeciwniczka prezydenta Wiktora Janukowycza, została zatrzymana we wtorek pod zarzutem utrudniania śledztwa w sprawie nadużyć, do których miało dojść, gdy pełniła funkcję szefowej rządu. Prokuratura przedstawiła jej oskarżenie o nadużycie władzy i przekroczenie uprawnień służbowych przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku, następnie zaś była premier została zwolniona. Tymoszenko utrzymuje, że władze dążą do jej ukarania, gdyż jako osoba karana sądownie nie będzie mogła startować w wyborach.