Kilkadziesiąt kilometrów na północ od Paryża wystartowała budowa największego od 30 lat w Europie kanału śródlądowego, który połączy dorzecze Sekwany ze szlakami wodnymi Belgii, Holandii i Niemiec.

Francja zwraca się ku swoim najstarszym szlakom transportowym w momencie, gdy ceny ropy naftowej są najwyższe od dwóch lat, a zatłoczone autostrady przyczyniają się groźnego zanieczyszczenia środowiska naturalnego. Kanał Sekwana- Nord Europe długości 106 km ma być oddany do użytku w 2016 roku kosztem 4,2 mld euro – pisze agencja Bloomberg.

„Ten projekt przywróci miejsce Paryża w samym sercu Europ” – powiedział wczoraj prezydent Francji Nicolas Sarkozy wizytując plac budowy – „To szokujące, że szlaki wodne Francji były tak długo odcięte od centrum Europy”.

Poczynając od 2007 roku transport ładunków drogą wodną wzrósł we Francji o 6 proc., podczas gdy transport samochodowy spadł o 17 proc. – wynika z szacunków firmy VNF Voies Navigable de France z siedzibą pod Lille. Znane sieci handlowe, jak Auchan, Casiono, Monoprix czy szwedzka Ikea zamieniają ciężarówki na rzeczne barki, dołączając do czołowego producenta materiałów budowanych, koncernu Lafarge, który tradycyjnie spławia swoje produkty rzekami.

Nowy projekt dwukrotnie ma zwiększyć transport ładunków we Francji drogą wodną

„Transport wodny jest czterokrotnie tańszy do transportu drogowego” – zapewnia Benedicte de Bonnechose, szefowa jednego z działów Lafarge. I dodaje, że konwój barek rzecznych może zastąpić 220 ciężarówek, eliminując emisję dwutlenku węgla.

Ale 8 mld kilometro-ton transportowanych każdego roku we Francji drogą wodną pozostawia ją daleko w tyle za Niemcami, gdzie w ten sposób transportuje się 60 mld kilometro-ton ładunków – podkreśla Nicolas Bour, project manager kanału Sekwana-Nord Europe. Francja, która jest trzecim na świecie eksporterem pszenicy, wysyła do portów szlakami wodnymi tylko 15 proc. swego zboża, a powinna co najmniej 50 proc. – argumentuje Bour.

Nowy projekt dwukrotnie ma zwiększyć transport ładunków we Francji drogą wodną. Chociaż dorzecze Sekwany z kanałem Dunkierki na północy łączy kanał z XIX- wieku, jest on zdecydowanie za wąski dla wielkich barek i transportu kontenerów. W przyszłości kontener wyładowany w Rotterdamie będzie mógł drogą wodną dotrzeć do samego Paryża.

Na budowę kanału rząd francuski wyłoży 900 mln euro, Unia Europejska da 333 mln euro, francuskie porty dorzucą 106 mln euro a resztę zapłacą władze regionów.