Nie ma w tym cienia przesady, bo rosyjska stolica ma najsilniejszą gospodarkę spośród wszystkich regionów Rosji – Moskwa i Sankt Petersburg mają status miast wydzielonych – i wypracowuje około 20 proc. rosyjskiego PKB.
Prywatyzacja będzie jednym z głównych zadań nowego mera Moskwy, Siergieja Sobjanina, który pod wieloma względami zamierza kontynuowac strategię swego poprzednika, Jurija Łuzkowa, z racji prawie 20-letnich rządów zwanego “carem Moskwy”.
Do moskiewskich aktywów, bezpośrednio lub pośrednio kontrolowanych przez stołeczne władze, należą zarówno państwowe firmy, jak moskiewskie metro oraz szereg spółek. Zaliczają się do nich moskiewskie apteki, rafineria naftowa, linie lotnicze Atlant-Sojuz i Bank Moskwy, w którym miasto posiada 69 proc. udziałów. Jedną z ostatnich decyzji Łużkowa było przygotowanie programu prywatyzacji do 2013 r.
Dokument wymienia 30 państwowych spółek i 29 spółek akcyjnych. Na liście znajduje się m.in. 50 proc. udziałów hotelu Radisson SAS, którego wartość wycenia się na 60 mln dolarów, oraz 20 proc. udziałów spółki Moskwa-Krasnyje Człony, do której należy Swissotel i 26 proc. firmy Avia-Bizness-Terminal, operatora portu lotniczego Wnukowo 3.Igor Szuwałow, pierwszy wicepremier Rosji powiedział na początku października, że sprzedaż aktywów należących do takich miast, jak Moskwa i Petersburg może przynieść 300 mld rubli rocznie, co jest porównywalne z programem prywatyzacji w całej Federacji Rosyjskiej.