Skrajnie prawicowa Brytyjska Partia Narodowa (BNP) została we wtorek pozwana przed sąd z oskarżenia o naruszenie ustawodawstwa zakazującego dyskryminacji ze względów rasowych - donoszą brytyjskie media.

Nacjonaliści głoszący wyższość białych nad kolorowymi i proponujący tym drugim dobrowolne opuszczenie W. Brytanii, nie wierząc, że kiedykolwiek staną się Brytyjczykami, zostali pozwani przez Komisję ds. Równouprawnienia i Praw Człowieka.

Komisja, która czuwa nad przestrzeganiem ustawy o równouprawnieniu ras, ma zastrzeżenia do niektórych sformułowań w statucie BNP i jej metod werbowania członków. W sądowym pozwie wymieniono lidera partii Nicka Griffina i dwóch innych jej przedstawicieli.

Brytyjska Partia Narodowa już wcześniej została upomniana przez Komisję za to, że ogranicza członkostwo do niektórych tylko "grup etnicznych" i osób białych, i tym samym dyskryminuje innych.

Partia odpowiedziała, że zamierza doprecyzować pojęcie "biali członkowie", ale Komisja jest przekonana, że BNP nie zamierza zmienić rasistowskich kryteriów członkostwa. Za niezgodne z prawem uznała niektóre sformułowania statutu BNP i kryteria przynależności do partii opublikowane na jej portalu.

Sąd może wydać prawny zakaz odnoszący się do niektórych aspektów działalności ugrupowania, np. może nakazać usunięcie materiału ze stron internetowych lub zmianę kryteriów członkostwa. Odmowa zastosowania się do sądowego zakazu lub nakazu zagrożona jest karą pozbawienia wolności do 2 lat lub grzywną.

"Żadna partia polityczna w Wielkiej Brytanii XXI w. nie może mieć w swym statucie zasad apartheidu" - oświadczyła Harriet Harman, przewodnicząca Izby Gmin, minister ds. równouprawnienia kobiet i wiceszefowa rządzącej Partii Pracy.

Nick Griffin ze swej strony oskarżył Komisję o to, że dyskryminuje BNP i narusza prawa członków partii. Jest on jednym z dwóch posłów BNP w Parlamencie Europejskim. Partia ta reprezentowana jest również w lokalnych władzach samorządowych w Anglii.