Kandydatura zaproponowana przez Binjamina Netanjahu budzi coraz większe kontrowersje.
Przed końcem roku tempa nabiera spór o następcę Awnera Szalewa na stanowisku dyrektora instytutu Yad Vashem. Od początku 2021 r. miałby je zająć Efi Ejtam. Obaj panowie są byłymi żołnierzami w stopniu generała brygady. Pierwszy zasłynął z udziału w negocjacjach w czasie wojny Jom Kipur. Drugi z obrony w czasie tego samego konfliktu miasta Nafah przed syryjskimi czołgami.
Ejtam jako polityk – lider Narodowej Partii Religijnej – i były wojskowy budzi w Izraelu ogromne kontrowersje. Po pierwsze, postrzegany jest jako próba upolitycznienia Yad Vashem. Po drugie, znany jest z jednoznacznie antypalestyńskich deklaracji w czasie intifad.
Reklama
W czasie pierwszej intifady podczas zatrzymania 21-letniego Palestyńczyka słyszano jak Ejtam przez radio wydaje rozkaz o „połamaniu” go. W efekcie skończyło się to śmiercią Palestyńczyka. Mimo głosów, by po tym wydarzeniu zatrzymać jego awans w wojsku, otrzymał on promocję na generała brygady. Jego kariera w siłach zbrojnych zakończyła się w 2000 r. Dwa lata później zajął się polityką.
Jego poglądy nawiązują do popularnego w latach 80. militaryzmu. Ejtam uważał, że w izraelskim parlamencie – Knesecie – nie ma miejsca dla Izraelczyków arabskiego pochodzenia i powinni oni zostać „wydaleni ze sceny politycznej, ponieważ reprezentują piątą kolumnę”. Nawoływał do wypędzenia większość Arabów z okupowanych terytoriów Zachodniego Brzegu Jordanu. Gdy był ministrem ds. budownictwa i mieszkalnictwa, bardzo aktywnie wspierał powstawanie nowych osiedli uznawanych przez część społeczności międzynarodowej za nielegalne. Dodatkowo jego stanowisko w kwestii pełnej aneksji Zachodniego Brzegu Jordanu jest uznawane nawet na prawicy za skrajne.
Ze’ew Elkin – wywodzący się z prawicowego Likudu minister ds. Jerozolimy i dziedzictwa narodowego – w wywiadzie dla dziennika „Ma’ariw” powiedział, że koronawirus znacznie uderzył w budżet Yad Vashem. Instytut utracił większość dochodu z turystyki i darowizn, a Ejtam, który ma doświadczenie menedżerskie w sektorze prywatnym, potrafiłby tę sprawę rozwiązać. Zarówno opozycja, jak i część polityków z centrowej partii Niebiesko-Białych, wchodzących w skład koalicji rządzącej, uważa, że to nietrafiony argument, gdyż główną rolą instytutu nie jest działalność komercyjna.
Istotnym głosem w dyskusji z Polski był list otwarty Mariana Turskiego do prezydenta Izraela Re’uwena Riwlina, w którym prosił o zmianę decyzji. „Przewodniczący musi mieć nienaganny autorytet moralny (…) Jeśli nie chcemy, aby Yad Vashem nie ograniczał się tylko do Izraela, ale aby pozostał przodującym światowym autorytetem moralnym” – czytamy w nim.
Ejtam miałby rozpocząć swoją kadencję w styczniu 2021 r. Jak przekonują komentatorzy w Izraelu, Binjamin Netanjahu przewodzi coraz bardziej chwiejącej się koalicji rządzącej i tą nominacją chciał zwrócić się do skrajnie prawicowego elektoratu.
Komentarze(0)
Pokaż: