W niedzielę we Francji odbywa się II tura wyborów samorządowych, w której wybrani zostaną m.in. merowie najważniejszych miast: Paryża, Lyonu, Marsylii, Lille, Tuluzy, Bordeaux i Nantes. Rząd zawiesił drugą turę ponad 3 miesiące temu z powodu epidemii Covid-19.

Około 16,5 mln wyborców może oddać głos na 157 632 kandydatów startujących w 4820 gminach, w których rady municypalne nie zostały w pełni wybrane w pierwszej turze.

Pierwsza tura wyborów samorządowych odbyła się 15 marca w czasie trwania epidemii Covid-19 przy bardzo niskiej frekwencji, która wyniosła 44,6 proc. i była najniższa od 30 lat. W wyborach samorządowych w 2014 r wyniosła 63,5 proc.

Druga runda została ponownie przełożona na Gujanie, gdzie koronawirus nadal się gwałtownie rozprzestrzenia.

Oficjalna kampania wyborcza rozpoczęła się 15 czerwca, a zakończyła w piątek.

Radni miejscy wybierani są na sześć lat. W pierwszej turze rady zostały wybrane w 30 143 gminach, w których merowie i ich zastępcy objęli urzędy pod koniec maja.

Rola gmin, a zwłaszcza gmin znajdujących się w aglomeracjach miejskich będzie miała duże znaczenie w kryzysie zdrowotnym, ponieważ władze lokalne odpowiadają za około 70 proc. inwestycji publicznych, w szczególności w sektorze budowlanym.

Po wyborach rady gmin zostaną obsadzone najpóźniej 18 lipca.

W drugiej turze wyłonieni zostaną również merowie najważniejszych miast: Paryża, Lyonu, Marsylii, Lille, Tuluzy, Bordeaux i Nantes, ponieważ w żadnym z tych miast kandydaci nie uzyskali ponad 50 proc. głosów.

O Paryż walczą trzy kobiety: urzędująca socjalistyczna mer Anne Hidalgo, która prowadziła w sondażach przedwyborczych, konserwatystka i rzeczniczka prasowa byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego Rachida Dati oraz była minister zdrowia Agnes Buzyn z partii rządzącej LREM.