O wyborze kandydata na prezydenta naszej partii powinna zdecydować konwencja krajowa naszej partii np. w drodze głosowania przez internet — powiedział PAP poseł Tomasz Lenz. W jego ocenie Rafał Trzaskowski, Tomasz Grodzki i Radosław Sikorski zapewniliby drugą turę.

Zbierający się w piątek zarząd Platformy Obywatelskiej ma podjąć decyzję w sprawie wymiany kandydata na prezydenta. Z nieoficjalnych informacji wynika, że z kandydowania zrezygnować ma Małgorzata Kidawa-Błońska, a nowym kandydatem ma zostać Rafał Trzaskowski.

"Ja informacje w tej sprawie, które przekazywałem na portalu społecznościowym, czerpię od was, dziennikarzy. To wy przesądziliście wczoraj, że będzie zmiana kandydata PO" - powiedział PAP w piątek rano Lenz.

Pytany o to, do którego z potencjalnych "nowych" kandydatów PO byłoby mu najbliżej, nie udzielił jasnej odpowiedzi, ale wskazał, że zarówno prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, marszałek Senatu Tomasz Grodzki, jak i europoseł Radosław Sikorski w jego ocenie na pewno weszliby do drugiej tury.

"Mam nadzieję, że dziś nasz lider Borys Budka wskaże sondaże pokazujące, kto z tych kandydatów ma szanse wygrać z prezydentem Andrzejem Dudą. Ja na tę chwilę nie mam sprecyzowanych preferencji w tej kwestii" - wskazał Lenz.

Dodał, że w jego ocenie wybór kandydata, tak jak miało to miejsce w przypadku Kidawy-Błońskiej, powinien być wyborem konwencji krajowej PO.

"Mogłoby się to odbyć np. w drodze głosowania internetowego. Nie mówię o prawyborach klasycznych, bo na to nie ma czasu, ale taki kandydat musi być wybrany przez struktury PO" - ocenił Lenz.

Pytany o to, czy wierzy w poprawę sondaży kandydata PO i wejście do drugiej tury stwierdził, że kandydat jego partii — kto by nim nie był - "ma bardzo duży potencjał".

Plany są takie, by nowy kandydat był od razu kandydatem całej KO - z tego powodu, jak wynika z informacji uzyskanych przez PAP, w ciągu czwartkowego wieczora odbywały się intensywne konsultacje między kierownictwem Platformy, a kierownictwami Nowoczesnej, Inicjatywy Polska i Zielonych.

Wszystkim trzem ugrupowaniom znacznie bliżej do kandydatury kojarzonego z wartościami lewicowymi Trzaskowskiego niż do uznawanego za przedstawiciela konserwatywnego skrzydła PO Sikorskiego.

Ten ostatni w rozmowie z Wyborcza.pl powiedział, że liczy na "szybkie prawybory, w ciągu kilku dni; w postaci albo rady krajowej, albo konwencji przeprowadzonej zdalnie". Zamieścił też odesłanie do tego tekstu na swoim Twitterze z komentarzem: "Tak, jestem gotów stanąć do demokratycznej rywalizacji".

Lider Nowoczesnej i dotychczasowy rzecznik sztabu Kidawy-Błońskiej Adam Szłapka nie chciał w rozmowie z PAP wypowiadać się w czwartek o szansach poparcia kogokolwiek innego niż obecna wicemarszałek Sejmu.

"Na razie żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły" - powiedział Szłapka. Z kolei jego poprzedniczka Katarzyna Lubnauer przyznała, że jeżeli dojdzie do wymiany kandydata, będzie to kandydat całej Koalicji Obywatelskiej.

"Jeśli będzie nowy kandydat, zarząd Inicjatywy Polskiej i Rada Krajowa do tego się ustosunkuje" - powiedziała PAP liderka IPL Barbara Nowacka.

Przyznała, że Rafał Trzaskowski jest programowo znacznie bliższy jej ugrupowaniu niż np. Radosław Sikorski. "Tak jak możliwe są rozmowy o poparciu Trzaskowskiego, tak mówiąc szczerze nie widziałabym możliwości poparcia przez Inicjatywę Polską Sikorskiego, choć ostateczną decyzję podejmą oczywiście zarząd i Rada Krajowa" - zaznaczyła Nowacka.

Także Zielonym trudno byłoby poprzeć Sikorskiego, natomiast z poparciem Trzaskowskiego nie byłoby większych problemów. Kierownictwo Zielonych spotkało się w czwartek wieczorem, by zaopiniować kwestię rezygnacji Kidawy-Błońskiej i nominacji dla Trzaskowskiego. Z informacji PAP wynika, że decyzja była pozytywna, choć oficjalnie liderzy Zielonych nie chcieli się wypowiadać. W najbliższą niedzielę ma się zebrać Rada Krajowa Zielonych.

W czwartek wieczorem przed głosowaniami zebrał się też w Sejmie klub Koalicji Obywatelskiej. Jak wynika z informacji uzyskanych przez PAP, podczas obrad posłowie dowiedzieli się jednak tylko, że w piątek rano zbierze się zarząd PO, podczas którego zapadną decyzję w sprawie wyborów prezydenckich. Nie jest wykluczone, że po decyzji zarządu odbędzie się kolejne posiedzenie klubu KO. (PAP)

autor: Tomasz Więcławski