W pierwszych tygodniach epidemii notowania prezydenta Donalda Trumpa rosły. Z biegiem czasu - jak wskazują sondaże - coraz mniej Amerykanów pozytywnie ocenia działania swojego przywódcy.

Jeszcze w połowie marca ośrodek badań opinii publicznej Gallup informował o rekordowo wysokim poparciu dla Trumpa. Średnio od objęcia przez niego urzędu wynosiło ono ok. 40 proc., a po wybuchu kryzysu związanego z epidemią sięgnęło 49 proc.

Wzrost zaufania do władzy w obliczu niebezpieczeństwa to typowa reakcja społeczeństw na całym świecie - wskazywali eksperci, podkreślając, że często nie jest to trwałe.

I tak w przypadku innych przywódców wzrost był często większy niż u Trumpa. Według badań Uniwersytetu Quinnipiac poparcie społeczne dla gubernatorów w większości stanów znacznie bardziej wystrzeliło do góry od początku epidemii. W sondażu przeprowadzonym w pierwszych dniach kwietnia cieszyli się oni średnio 74-procentowym poparciem przy 46 procentach Trumpa.

Notowania Trumpa spadły, gdy Amerykanie zaczęli mocniej odczuwać skutki epidemii i spowodowanego nim kryzysu gospodarczego. Opublikowany w weekend sondaż Instytutu Gallupa wskazuje, że poparcie dla prezydenta USA zmalało od ostatniego badania o 6 punktów procentowych, do 43 proc.

Wyniki innych sondaży również nie są dla Trumpa obiecujące.

W marcowym badaniu telewizji NBC i dziennika "Washington Post" 58 proc. respondentów uznało, że prezydent nie traktował koronawirusa "wystarczająco poważnie" w początkowych fazach kryzysu. W podobnym badaniu z kwietnia, opublikowanym w tym tygodniu, negatywnie oceniających pierwsze działania prezydenta przybyło, do 65 proc. Taki sam odsetek Amerykanów stwierdził w sondażu ośrodka Pew Research z ubiegłego tygodnia, że Trump "zbyt późno podjął poważne działania".

Problemem dla prezydenta USA może być też odpowiedź respondentów na pytanie o to, komu Amerykanie bardziej zaufaliby w przypadku kryzysu. Jak wynika z sondażu dla telewizji NBC i "Wall Street Journal", były wiceprezydent Joe Biden, niemal pewny partyjnej nominacji Demokratów w wyborach, wygrywa z Trumpem 45 do 36 proc.

Opublikowany w środę sondaż dla telewizji CNBC wskazuje na wyrównaną walkę między nimi w kluczowych stanach: Arizonie, na Florydzie, w Michigan, Karolinie Północnej, Pensylwanii oraz Wisconsin.