W sobotę w Warszawie rozpoczęło się posiedzenie Rady Krajowej Nowoczesnej; głównymi celami zjazdu są podsumowanie wyborów samorządowych oraz opracowanie strategii na nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego, a także wyborów do Sejmu i Senatu.

Spotkanie ma mieć dwie części; pierwsza, otwarta dla mediów, będzie podsumowaniem wyborów samorządowych, w których Nowoczesna startowała w ramach Koalicji Obywatelskiej.

"Zebraliśmy się po to, żeby podsumować wybory samorządowe. Przyjechali ludzie z całej Polski, którzy nieśli na swoich barkach trud kampanii wyborczej, to są ludzie, którzy odnieśli swoje własne i zespołowe sukcesy, radni sejmikowi, radni z poszczególnych gmin. Jest z nami m.in. pan prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. To są ludzie, którzy włożyli ciężką pracę, żeby pokonać PiS w swoich regionach" - mówiła przed rozpoczęciem posiedzenia rzeczniczka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska.

Podczas obrad głos mają zabrać m.in. szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej oraz wiceprezydent Poznania Katarzyna Kierzek-Koperska.

W drugiej, zamkniętej dla mediów, części niedzielnego zjazdu delegaci rozmawiać będą nt. strategii na najbliższy rok wyborczy - także w kontekście środowych odejść z partii.

W środę z klubu Nowoczesnej odeszło siedmioro posłów - szefowa klubu Kamila Gasiuk-Pihowicz, Kornelia Wróblewska, Elżbieta Stępień, Krzysztof Truskolaski, Paweł Kobyliński, Michał Jaros, Marek Sowa. Przeszli oni do nowopowstałego klubu parlamentarnego Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska. Szeregi nowego klubu zasilił także Piotr Misiło, który został w ostatni piątek wyrzucony z Nowoczesnej. Środowe odejścia posłów sprawiły, że klub Nowoczesnej w Sejmie przestał istnieć i stał się kołem.

Sekretarz generalny Nowoczesnej Adam Szłapka powiedział PAP, że - zdaniem Nowoczesnej - do wyborów w 2019 r. potrzebna jest szeroka koalicja. Szłapka przyznał, że wciąż widzi szansę na budowę jej razem z Platformą Obywatelską. "Jest na to szansa, bo jesteśmy odpowiedzialni. Oczywiście tego typu ruchy, jakie wykonała Kamila Gasiuk-Pihowicz bardzo mocno ograniczają zaufanie, ale dziś nie ma innej drogi, jak szeroka koalicja" - dodał.(PAP)

autorka: Aleksandra Rebelińska