Unia Europejska oczekuje od Ukrainy głębszych reform w gospodarce, energetyce oraz walce z korupcją - oświadczył w piątek podczas wizyty w Kijowie unijny komisarz ds. polityki sąsiedztwa i negocjacji w sprawie rozszerzenia Johannes Hahn.

„Istnieją niektóre dziedziny, gdzie zauważalny jest z waszej strony pewien regres w naszej współpracy. Sądzę, że nasze stanowisko jest jasne. Nie widzimy możliwości, by pozostawić bez zmian sferę energetyki” - powiedział na spotkaniu z premierem Ukrainy Wołodymyrem Hrojsmanem.

„Podkreśliłem, że powinniśmy widzieć więcej reform w gospodarce, energetyce i walce z korupcją” - napisał następnie Hahn na Twitterze.

Komisarz zauważył jednocześnie, że Ukraina może pochwalić się sukcesami w reformie zdrowia, służby państwowej, decentralizacji i edukacji. „Wprowadzone zostały nie zawsze popularne decyzje, które dotyczą podwyżek opłat dla ludności, co pozwoliło osiągnąć porozumienie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i otworzyło drogę do uzyskania pomocy makrofinansowej od UE” - dodał Hahn.

W piątek Komisja Europejska przedstawiła raport dotyczący realizacji zapisów umowy stowarzyszeniowej UE z Ukrainą, w którym stwierdzono, że choć poczyniła ona postępy w kilku obszarach w ciągu ostatniego roku, to powinna przeprowadzić kilka odłożonych reform, zwłaszcza dotyczących sądownictwa i walki z korupcją.

W raporcie odnotowano niewystarczające tempo reform dotyczących sądownictwa, a także działań w dziedzinie walki z korupcją. Podkreślono m.in. konieczność ustanowienia specjalnego sądu antykorupcyjnego.

Z raportu wynika, że bardziej pozytywnie zostały ocenione postępy w obszarze gospodarczym. KE pochwaliła m.in. zmiany w sektorze wielkich firm państwowych, które przynoszą większe zyski pod nadzorem niezależnych rad nadzorczych. Raport odnotowuje też wdrażanie reform dotyczących efektywności energetycznej.

Z drugiej strony Komisja wytyka Kijowowi niewielkie postępy dotyczące tworzenia niezależnych operatorów systemów przesyłowych gazu i energii elektrycznej.

Raport KE będzie wkładem do rozmów podczas corocznej Rady Stowarzyszeniowej UE-Ukraina, która odbędzie się 17 grudnia w Brukseli. Podczas wizyty w Kijowie Hahn przekazał dokument premierowi Hrojsmanowi.

Hahn podpisał także na Ukrainie umowę między UE i Programem Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) na rzecz wsparcia przez UE obwodów na wschodzie Ukrainy, o wartości 50 mln euro.

Występując następnie na konferencji prasowej, Hahn oświadczył, że Unia Europejska jest przeciwna wyborom, które mają odbyć się 11 listopada na terenach kontrolowanych przez separatystów prorosyjskich w Donbasie.

„Jesteśmy oddani procesowi mińskiemu. Akceptujemy wszystko, co odbywa się w jego ramach, i z punktu widzenia porozumień mińskich wybory te nie będą sprzyjały rozwiązaniu problemu. Dlatego też ich nie uznajemy” - powiedział.

Wcześniej unijny komisarz spotkał się z przedstawicielami ukraińskich organizacji pozarządowych, z którymi rozmawiał m.in. o napaściach na aktywistów w związku ze śmiercią zaatakowanej kwasem siarkowym działaczki z miasta Chersoń, Kateryny Handziuk.

„Wszyscy jesteśmy tym zasmuceni. Nigdy się z tym nie pogodzimy i będziemy działali na rzecz tego, by to przestępstwo zostało wyjaśnione. Chodzi nie tylko o to, by znaleźć zabójców, lecz i tych, którzy wydawali rozkazy” - mówił Hahn na konferencji prasowej w Kijowie.

30-letnia Handziuk, dziennikarka oraz doradczyni mera Chersonia na południu Ukrainy, 31 lipca została zaatakowana kwasem w bramie swojego domu. Była leczona w kijowskim szpitalu, gdzie przeszła kilka operacji. Zmarła w niedzielę rano. W związku z oskarżeniami o bezczynność w śledztwie we wtorek podanie się do dymisji zapowiedział prokurator generalny Ukrainy Jurij Łucenko.