Polska, Francja, W. Brytania, Włochy, Grecja i Węgry apelują do pozostałych państw UE, aby przygotowywane przepisy w sprawie rynku energii elektrycznej nie wykluczały elektrowni starszego typu z mechanizmów wsparcia - wynika z dokumentu, do którego dotarła PAP.

11 września ma się odbyć kolejna runda negocjacji między Parlamentem Europejskim i krajami członkowskimi w sprawie zasad ustanowienia rynku mocy w UE. Sprawa wywołuje wiele kontrowersji, bo wynik negocjacji ma odpowiedzieć na pytanie, czy elektrownie węglowe będą mogły otrzymać wsparcie państwa w ramach tego mechanizmu, czy też nie. Ma to ogromne znaczenie dla Polski, której energetyka oparta jest na tym paliwie.

Stanowisko sześciu stolic, które powstało z inicjatywy Polski i zostało przekazane pozostały państwom UE, nie odnosi się bezpośrednio do węgla, bo nie we wszystkich krajach stanowi on problem, ale wskazuje na potrzebę stopniowego podejścia do najbardziej emisyjnych instalacji.

Sytuacja w każdym z państw z mechanizmami mocowymi jest nieco inna, np. Francja ma problemy ze szczytowymi elektrowniami gazowymi, które nie spełniają kryterium 550 g CO2/kWh, ale próbuje zapisać specjalne wyłączenie dla siebie.

Również dla energetyki węglowej kluczowy będzie ostateczny kształt przepisów dotyczących limitu emisyjności jednostek wytwórczych, który miałby być warunkiem udziału w mechanizmach mocowych. Zakładany limit 550 g CO2/kWh wykluczałby bowiem z rynku mocy źródła oparte na węglu.

"Zgadzamy się, że najbardziej emisyjne instalacje powinny być stopniowo wycofywane z rynków mocy, biorąc pod uwagę bezpieczeństwo i pewność dostaw (...). Jednak powinien być rozważony odpowiedni i realistyczny okres przejściowy dla istniejących instalacji, które nie spełniają kryteriów emisji" - czytamy we wspólnym stanowisku.

Inną sprawa, którą wspólnie poruszają Polska, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Grecja i Węgry, to równe traktowanie wszystkich mechanizmów mocowych z punktu widzenia wielkości emisji. "Nie możemy się zgodzić na dawanie priorytetu rezerwom strategicznym jako najlepszemu i preferowanemu sposobowi na rozwiązanie problemów. Wszystkie mechanizmy rynków mocy, włączając w to rezerwy strategiczne, powinny wypełniać wymogi dotyczące standardu emisji" - wskazano w dokumencie.

W Niemczech rezerwą strategiczną, na którą zgodziła się już Komisja Europejska, są najbardziej emisyjne elektrownie na węgiel brunatny. Rezerwa taka pozwala wyłączyć z rynku energii elektrycznej określone zdolności wytwórcze, które można wykorzystać jedynie w sytuacjach wyjątkowych.

Postulaty zawarte w liście sześciu krajów popiera Polski Komitet Energii Elektrycznej. Jego zdaniem wspólne stanowisko jest zgodne z interesami polskiego sektora elektroenergetycznego.

PKEE podkreślił w opublikowanym w czwartek stanowisku, że w liście ważne jest to, iż kraje zwracają uwagę na konieczność jednakowego traktowania różnych rodzajów mechanizmów mocowych. Zdaniem przedstawicieli Komitetu, skoro rynki mocy oraz rezerwy strategiczne służą realizacji tego samego celu, którym jest zapewnienie bezpieczeństwa dostaw, to również powinny podlegać tym samym wymaganiom.

"Parlament Europejski postuluje wprowadzenie +podwójnych standardów+ poprzez wyłączenie rezerwy strategicznej spod EPS 550 i wprowadzenie przepisów szczególnych, które umożliwią funkcjonowanie w ramach rezerwy nawet najbardziej emisyjnych jednostek wytwórczych. Sygnatariusze stanowiska nie znajdują uzasadnienia dla wyłączenia rezerwy strategicznej spod standardu emisyjności jednostek wytwórczych na poziomie 550 g CO2/kWh, który ma znaleźć zastosowanie do pozostałych mechanizmów mocowych. Tym bardziej, że to właśnie rynek mocy – poprzez konkurencyjny charakter ubiegania się o kontrakty na moc - w najbardziej kosztowo efektywny sposób zapewnia odpowiedni poziom bezpieczeństwa dostaw" - wskazują w stanowisku.

Polskiemu sektorowi energetycznemu podoba się również postulat gwarancji realizacji kontraktów mocowych zawartych przed datą wejścia w życie nowych przepisów na cały okres, na który zostały zawarte. Jego zdaniem gwarancją dla wsparcia powinno być również utrzymanie proponowanej przez KE i kraje członkowskie definicji tzw. jednostek istniejących jako tych, które uzyskały ostateczną decyzję inwestycyjną przed datą wejścia w życie rozporządzenia.

PKEE popiera też zwarty w liście postulat wprowadzenia "realistycznego" okresu przejściowego. Ma to pozwolić na stopniowe zastępowanie elektrowni węglowych nowymi źródłami niskoemisyjnymi, nie zakłócając bezpieczeństwa dostaw w Polsce.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka i Łukasz Osiński (PAP)