Zanussi, który na paryskim festiwalu pokazuje swój najnowszy film "Serce na dłoni", wziął udział w dyskusji poświęconej współczesnemu polskiemu kinu.

Według reżysera, używane dziś przez niektórych krytyków określenie "nowa polska fala" w odniesieniu do obecnego pokolenia filmowego jest dalekie od prawdy.

"W polskim kinie udało się zachować ciągłość między pokoleniami, co jest największym cudem. Dlatego czujemy, że wyrośliśmy ze wspólnego pnia" - powiedział po spotkaniu z widzami reżyser.

Zanussi wyróżnił wśród młodego pokolenia kilku wybitnych twórców

Zanussi wyróżnił wśród młodego pokolenia kilku wybitnych twórców. "Oczywiście lubię bardzo wszystkich reżyserów, których filmy produkuję, to znaczy Magdy Piekorz czy Kasi Adamik" - zaznaczył, dodając, że duże wrażenie zrobił na nim ostatnio film Małgorzaty Szumowskiej "33 sceny z życia". "Szumowska zrobiła bardzo dobry film o wstrętnych ludziach i wstrętnej śmierci. On jest piękny na swój sposób" - dodał.

Wśród innych ciekawych współczesnych twórców wymienił Andrzeja Jakimowskiego, twórcę "Sztuczek" i Dorotę Kędzierzawską.

"Tak się zbiegło w tej chwili, że (w tej grupie) są trzy czy nawet cztery wybitne nazwiska kobiece. Zresztą już po wojnie, wprawdzie bez feminizmu, mieliśmy większe poszanowanie dla kobiet w tej bardzo męskiej w końcu branży" - powiedział Zanussi.

"Choć nasze kino jest żywe, we Francji jest zupełnie nieznane"

Gość paryskiego festiwalu zwrócił uwagę, że, choć "nasze kino jest żywe, we Francji jest zupełnie nieznane".

"Kino z Europy Środkowo-Wschodniej straciło swoją siłę atrakcyjną po upadku komunizmu" - uważa Zanussi. Jego zdaniem, składa się na to wiele przyczyn, wśród których są także polityczne. "Dzisiaj całe życie intelektualne na Zachodzie jest w rękach lewicy, która bardzo nasz system popierała, tylko chciała go naprawić, ale nie żeby go +zrzucić+. Więc oni są bardzo rozczarowani, bo myśmy zepsuli ich ulubioną zabawkę" - podkreślił Zanussi.

Reżyser ujawnił, że będzie zabiegał o to, by jego najnowsza czarna komedia "Serce na dłoni" weszła na ekrany kin we Francji.