Gazeta przypomina, że w miastach Rosji, gdzie już od 25 maja obowiązują wzmocnione środki bezpieczeństwa, wszelkie publiczne akcje niezwiązane z mundialem powinny być uzgadniane nie tylko z władzami lokalnymi, ale również z miejscowymi organami MSW i Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). Takie wymogi obowiązują do 25 lipca.
Tymczasem w niektórych miastach i obwodach, gdzie w czerwcu i lipcu odbędą się mecze piłkarskich mistrzostw świata lub gdzie zakwaterowane będą reprezentacje, jesienią odbęda się wybory różnego szczebla, a więc w czerwcu powinna rozpocząć się kampania. Prócz Moskwy i regionu podmoskiewskiego są to obwody: woroneski, niżnienowogrodzki i samarski oraz Wołgograd, Jekaterynburg i Rostów nad Donem.
"Prawo do prowadzenia agitacji, w tym w formie pikiet lub spotkań z wyborcami, kandydaci mają od momentu wysunięcia kandydatury" - przypominają "Wiedomosti". Tak więc - wskazuje gazeta - ograniczenia, wymagające szczególnego trybu uzgadniania zgromadzeń mogą dotyczyć wielu kandydatów.
Kampania przez wyborami w Moskwie formalnie rozpoczęła się już w niedzielę. Departament bezpieczeństwa regionalnego moskiewskiego ratusza potwierdził w rozmowie z "Wiedomostiami", że w szczególnym trybie powinny być uzgadniane zgromadzenia nie tylko w dzielnicach w pobliżu stadionów czy stref kibica, ale w całej stolicy.
Jeden z polityków opozycji Ilja Jaszyn, który zamierza kandydować w wyborach mera Moskwy powiedział gazecie, że ograniczenia już funkcjonują. Jaszyn wskazał, że władze w ostatnich tygodniach nie wydały zgody na pikiety liczniejsze niż kilka osób. "Mówi się nam, że zalecono przerwanie wszelkiej ulicznej aktywności społeczno-politycznej, a jeśli ktoś będzie chodził po mieszkaniach (w celu zbierania podpisów - PAP), to będzie doprowadzany na policję" - powiedział Jaszyn.
Z kolei szef moskiewskiej miejskiej komisji wyborczej Walentin Gorbunow powiedział gazecie, że podpisy można zbierać w rejonach, które nie leżą w pobliżu stadionów. Ocenił on także, że okres mundialu to "martwy sezon", w którym "wszyscy interesują się piłką nożną" i kandydaci raczej nie będą wtedy prowadzić agitacji.
Politolog Michaił Winogradow ocenił w rozmowie z "Wiedomostiami", że nie ma potrzeby ograniczania akcji publicznych podczas mistrzostw świata, ponieważ stadiony leżą poza centrum miasta. "To jest raczej pretekst do możliwych ograniczeń" - powiedział Winogradow.
Wybory mera Moskwy odbędą się 9 września.
Komentarze(0)
Pokaż: