Posłowie chcą uchwalić prawo, które będzie lepiej chroniło pracowników w sytuacji, gdy ich pracodawca nagle opuści firmę - zapowiada "Metro".

Na początku stycznia Myung Bok Lee, koreański właściciel spółki Hanpol Electronics w Łodzi, opuścił firmę, nikogo nie informując o wyjeździe. 55 zatrudnionych w niej pracowników nie tylko nie dostało wynagrodzeń za grudzień, ale z powodu nieobecności właściciela zostało pozbawionych możliwości złożenia wypowiedzenia.

Bez dokonania tych formalności nie mogą znaleźć nowej pracy, nie mają też prawa do zasiłku dla bezrobotnych. Sprawę może rozwiązać tylko ogłoszenie upadłości firmy i ustanowienie w niej kuratora, który mógłby wydać pracownikom świadectwa pracy umożliwiające m.in. staranie się o zasiłek.

Aby w przyszłości nie dochodziło do takich sytuacji, sejmowa komisja "Przyjazne państwo" ma jeszcze w tym miesiącu zająć się zmianami w przepisach. Komisja proponuje dwa rozwiązania. Jedno to zapis nakładający na pracodawcę o obywatelstwie innym niż polskie obowiązek wyznaczenia swojego pełnomocnika - Polaka. Drugie to łatwiejsze i szybsze powoływanie kuratora.