Od początku 2017 r. stopa bezrobocia na Podkarpaciu zmniejszyła się o 1,9 proc. Na koniec listopada wynosiła 9,6 proc. „Tak niskiego bezrobocia nie było od początku transformacji, wreszcie jest ono jednocyfrowe” – powiedział PAP dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie Tomasz Czop.

W województwie na koniec listopada w urzędach pracy zarejestrowanych było ponad 89,3 tys. osób. To mniej niż na koniec 2016 r. o ponad 18,1 tys. osób.

Zdaniem Czopa, przyczynami tak znacznego spadku liczby bezrobotnych jest m.in. wzrost wolnych miejsc pracy zgłaszanych przez pracodawców do urzędów pracy. „Mniej osób rejestrowało się też w urzędach pracy. Odnotowaliśmy także wzrost liczby osób, które zostały wyłączone z ewidencji bezrobotnych, bo nabyły prawa do emerytury lub renty” – wyjaśnił dyrektor WUP.

W 2017 r. więcej osób otrzymywało również propozycję pracy po ukończeniu staży i szkoleń. Zdaniem Czopa, świadczy to o lepszej sytuacji na rynku pracy.

Na Podkarpaciu z form aktywizacji bezrobotnych największą popularnością, zarówno wśród pracodawców jak i osób bezrobotnych, cieszą się staże. Z tej formy skorzystało ponad 15 tys. bezrobotnych.

Natomiast w różnych typach szkoleń uczestniczyło ponad 3,6 tys. osób bezrobotnych. Z kolei zatrudnienie w ramach prac interwencyjnych podjęło ponad 5 tys. bezrobotnych, a w ramach robót publicznych 2,6 tys. osób. Środki na podjęcie działalności gospodarczej otrzymało ponad 5 tys. bezrobotnych, a z możliwości doposażenia stanowiska pracy zatrudnienie znalazło ponad 1,8 tys. osób.

Jak podkreślił Czop, niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się formy aktywizacji adresowane dla osób bezrobotnych w wieku do 30. roku życia. Wśród nich są m.in. bon szkoleniowy, z którego skorzystało 310 bezrobotnych, bon stażowy (178 osób), bon zatrudnieniowy (226 osób). „Największą popularnością cieszył się bon na zasiedlenie, skorzystało z niego ponad 1,2 tys. osób” – powiedział.

„Ogółem na aktywizację osób bezrobotnych do 30. roku życia samorządy powiatowe województwa podkarpackiego wydały 188,5 mln zł (dane na koniec listopada br.). W ramach tych środków różnego rodzaju usługami i instrumentami rynku pracy objęto ponad 23,3 tys. osób” – dodał.

O dobrej kondycji podkarpackiego rynku pracy w 2017 r. świadczy również relatywnie niska kwota wypłacona z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. W sumie 6,9 mln zł zostało przeznaczone dla 835 pracowników firm, które były niewypłacalne i ogłosiły upadłość. Takich podmiotów na Podkarpaciu było 42.

Jak podkreślił Czop, liczba niewypłacalnych pracodawców, wielkość wypłat oraz liczba osób uprawnionych była zbliżona do poziomu z roku 2016.

„W 2017 r. utrzymywała się obserwowana od 5 lat korzystna tendencja w zakresie spadku liczby niewypłacalnych pracodawców na terenie Podkarpacia według kryterium ich wielkości. Wśród tych podmiotów tylko jeden zatrudniał ponad 100 osób” – dodał dyrektor WUP.

Pozostałe 41 przypadki niewypłacalności pracodawców dotyczyły małych przedsiębiorstw, w tym aż 26 zatrudniających do 20 pracowników. W tej grupie niewypłacalnych podmiotów dominowały firmy budowlane.

Wojewódzki Urząd Pracy odzyskał również na rzecz FGŚP 10,8 mln zł z tytułu windykacji należności od niewypłacalnych podmiotów. Odzyskana kwota, jak zaznaczył Czop, należy do najwyższej w kraju.

W ocenie Czopa, mówiąc o podkarpackim rynku pracy w 2017 r. można być „umiarkowanym optymistą”. „Bez pracy pozostaje wciąż blisko 90 tysięcy mieszkańców Podkarpacia. Zatem wciąż jest jeszcze sporo do zrobienia” – powiedział dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie.(PAP)

autor: Wojciech Huk

edytor: Marek Michałowski