Do spotkania dojdzie na prośbę Hermelińskiego, który chce przedstawić prezydentowi zastrzeżenia do zmian PiS w Kodeksie wyborczym uchwalonych w tym tygodniu przez Sejm. Łapiński o możliwym terminie spotkania mówił podczas porannej audycji w radiowej Trójce.
Jak podkreślił rzecznik prezydenta, prezydent przygląda się pracom nad nowelą Kodeksu wyborczego (w przyszłym tygodniu zajmie się nią Senat). - Będzie te prace oceniał, jak zawsze, na pewnym etapie, gdy będą się one zbliżały ku końcowi - zaznaczył.
- Na pewno prezydentowi będzie zależało na tym, by te ustawy w żaden sposób nie wprowadziły zamieszania czy zakłócenia procesu wyborczego - powiedział Łapiński.
Jak dodał, mamy 15 miesięcy do wyborów samorządowych i proces wyborczy nie może zostać zakłócony, by "nie doszło do powtórki z 2014 r., kiedy to po ogromnej kompromitacji ówczesnego składu PKW cała PKW musiała się podać do dymisji, bo Polacy przez ileś dni nie wiedzieli, jakie są ostateczne wyniki wyborów". - Tego trzeba uniknąć - powiedział.
Szef PKW ocenia, że wskutek zmian PKW "staje się kwiatkiem do rządowego kożucha", a Krajowe Biuro Wyborcze, organ obsługujący PKW, "staje się agendą rządową". Hermeliński podkreśla, że "istnieje zagrożenie dla sprawności przeprowadzenia procesu wyborczego".
Zgodnie z uchwaloną w czwartek przez Sejm nowelą Kodeksu wyborczego szefa Krajowego Biura Wyborczego będzie powoływała Państwowa Komisja Wyborcza na siedem lat spośród trzech kandydatów przedstawionych przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych we wniosku złożonym po zasięgnięciu opinii szefów trzech Kancelarii: Sejmu, Senatu i Prezydenta. Według zmian 100 komisarzy wyborczych powoływać będzie na okres pięciu lat Państwowa Komisja Wyborcza na wniosek ministra spraw wewnętrznych.