Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ma uprawnienia do odwoływania prezesów sądów i robi to z konkretnych powodów; przyczyną zwolnienia może być np. zły wynik w terminowości rozpatrywania spraw - powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.

Woś, pytany w piątek w telewizji wPolsce.pl o zarzuty opozycji dotyczące odwoływania i powoływania prezesów sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych przez ministra Zbigniewa Ziobro, odpowiedział, że minister "ma takie uprawnienia". Wyjaśnił, że w Polsce funkcjonuje ponad 380 sądów, "a prezesów sądów zostało wymienionych raptem kilkunastu - to nie jest jakaś +masowa czystka+ jak ktoś na to wskazuje". Zaznaczył, że "zawsze są konkretne powody przedstawiane” odwołania danej osoby.

Wiceminister tłumaczył, że odwołanie każdego prezesa sądu jest poprzedzone analizą efektywności jego pracy. "Konkretny przykład - prezes sądu w Gdańsku został odwołany za bardzo słabe wyniki tego sądu w terminowości rozpatrywania w pierwszym półroczu roku" - wyjaśniał.

Woś był pytany także o doniesienia medialne, według których minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ma przygotowaną listę prokuratorów i sędziów "z przeszłością prokuratorską", którzy mieliby zasiąść w KRS. Wiceminister odpowiedział, że nic nie wie o istnieniu takiej listy. "Nigdy w życiu nie widziałem jakiejkolwiek listy potencjalnych kandydatów, którzy mieliby teraz zasiąść w Krajowej Radzie Sądownictwa i w Sądzie Najwyższym" - zapewnił.

Pytany o reakcję sędziów na zapowiadane zmiany w wymiarze sprawiedliwości, Woś odpowiedział, że propozycje te spotykają się z poparciem w środowisku sędziowskim. "Bardzo dużo sygnałów do nas dochodzi od tych sędziów +z pierwszej linii frontu+, z najniższego szczebla sądów rejonowych, którzy wprost chwalą zdecydowaną większość rozwiązań, którzy mówią, że w końcu kończymy z tą +nadzwyczajną kastą+" - mówił wiceminister.

12 sierpnia w życie weszła nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych, która m.in. zwiększyła uprawnienia ministra sprawiedliwości przy powoływaniu i odwoływaniu prezesów sądów. Nowelizacja odstąpiła od modelu powoływania prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych przez ministra sprawiedliwości po uzyskaniu opinii zgromadzeń ogólnych sądów.

Przepis przejściowy ustawy przewiduje, że prezesi i wiceprezesi sądów "mogą zostać odwołani przez ministra sprawiedliwości, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy" - bez zachowania wymogów w niej określonych, czyli m.in. bez uzasadnienia. Stowarzyszenie "Iustitia" apelowało do sędziów, by "nie przyjmowali stanowisk po wyrzuconych w tym trybie prezesach".