Parlament Gruzji przyjął w trzecim, ostatnim czytaniu poprawki do konstytucji, zgodnie z którymi od 2023 r. zniesione będą powszechne wybory prezydenta. Szef państwa będzie wybierany przez specjalne 300-osobowe kolegium.

Media zaznaczają, że dwie z trzech partii opozycyjnych reprezentowanych w parlamencie nie wzięły udziału w głosowaniu. Za zmianami opowiedziało się 117 ze 150 deputowanych, trzech głosowało przeciw.

"Podjęliśmy historyczną decyzję, która stanie się podwaliną takiego ładu państwowego, który zapewni demokratyczny rozwój kraju w długiej perspektywie" - powiedział po wtorkowym głosowaniu przewodniczący parlamentu Irakli Kobachidze.

Propozycję nowelizacji konstytucji wysunęła rządząca partia Gruzińskie Marzenie. Z reformy nie jest zadowolona opozycja. Zdaniem niektórych jej przedstawicieli w wyniku zmian urząd głowy państwa będzie miał symboliczny charakter.

Portal Echo Kawkaza, będący częścią Radia Swoboda, informuje, że prezydent Gruzji Giorgi Margwelaszwili może skorzystać z prawa weta i zablokować wejście w życie reformy. Jednak większość parlamentarna podkreśla gotowość do "poradzenia sobie z tą przeszkodą".

Jak zaznacza portal, zdaniem rządzącej partii Gruzja "otrzymała bezprecedensowy demokratyczny dokument, który na zawsze wyzwala kraj od politycznego dziedzictwa (byłego prezydenta Micheila) Saakaszwilego i Zjednoczonego Ruchu Narodowego". "Aktualnie obowiązująca Konstytucja to dokument przyjęty przez jedną partię w interesach jednego człowieka. Dzisiaj wyzwolimy się od tego dziedzictwa i przyjmiemy prawdziwie demokratyczną ustawę zasadniczą" - powiedział premier Giorgi Kwirikaszwili.(PAP)