Prawo musi przystawać do rzeczywistości społecznej, a jeżeli nie przystaje to trzeba je zmieniać - podkreślił w poniedziałek w Rzeszowie wiceszef Kancelarii Prezydenta, pełnomocnik prezydenta ds. referendum ws. zmian w konstytucji Paweł Mucha.

W Rzeszowie w poniedziałek odbyło się pierwsze otwarte spotkanie w ramach kampanii społeczno-informacyjnej przed referendum dot. zmian w konstytucji. "Głęboko nie zgadzam się z tymi, którzy mówią, że konstytucja nie podlega żadnej zmianie i że nie można na temat jej zmiany rozmawiać. Moim zdaniem jest to założenie ad absurdum" – podkreślił Mucha.

Jego zdaniem, "prawo musi przystawać do rzeczywistości społecznej, a jeżeli nie przystaje to trzeba je zmieniać".

"Polacy to bardzo mądry naród. Jestem przekonany, że jesteśmy wspólnie w stanie przygotować taki proces dochodzenia do nowelizacji bądź przyjęcia nowej Konstytucji – a państwo o tym zdecydujecie – który nam pozwoli przyjąć akt, który będzie dalece lepszy i pozbawiony tych niedoskonałości, które są zawarte w konstytucji z 1997 r." – zaznaczył wiceszef Kancelarii Prezydenta.

Przypomniał, że w konstytucjach 3 maja z 1791 r. oraz marcowej z 1921 r. ustawodawcy przewidywali przystąpienie do dyskusji nad kształtem ustawy zasadniczej po 25 latach.

„Po prawie 20 latach funkcjonowania konstytucji z 1997 r. mamy taki moment, że trzeba by było przystąpić do rzetelnej, merytorycznej dyskusji, co do tego, czy rozwiązania zawarte w konstytucji są trafne, czy też powinny ulegać określonym zmianom” – ocenił Mucha.

Według niego „konstytucja powinna być obywatelska i powinna odpowiadać rzeczywistości społecznej”.

„Obywatelska to znaczy, że proces dochodzenia do jej treści powinien być obywatelski, czyli odbywać się z państwa udziałem. Państwa głos jest dla nas niezwykle ważny. Państwa głos jest decydujący” – zauważył minister zwracając się do uczestników debaty.

Marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl podkreślił podczas debaty, że w konstytucji należałoby „dookreślić rolę samorządu wojewódzkiego”. Opowiedział się natomiast przeciwko wyborze marszałka województwa w wyborach bezpośrednich. „Według mnie prowadziłoby to do zbyt samodzielnych działań na poziomie województwa” - dodał marszałek.

Według Ortyla należy zastanowić się nad kadencyjnością samorządowców. „Ten system powinien dawać szanse na zmiany i nowe impulsy. A zmiany osobowe to nowe kadry dla naszej demokracji. Ten postulat należałoby rozważyć” - powiedział.

Większe zastosowanie referendum w samorządzie to kolejny postulat marszałka województwa podkarpackiego. Zdaniem Ortyla należałoby wyznaczyć pewne obszary, gdzie ta forma konsultacji „przybliżyłaby samorząd suwerenowi”. Zwrócił też uwagę, że w czasie debaty nad referendum dot. zmian w konstytucji należałoby rozpocząć dyskusje o roli Senatu.

„Może należałoby skierować konstytucyjnie Senat w kierunku samorządu. Wtedy toczone od lat dyskusje o istnieniu Senatu, by się skończyły” - stwierdził marszałek. Jak dodał w referendum konstytucyjnym „moglibyśmy pomyśleć” o umieszczeniu pytań odnośnie obrony życia poczętego i zakazie handlu w niedzielę. Zastrzegł przy tym, że mówi to jako obywatel.

Prof. KUL Dariusz Dudek podkreślił, że obecna konstytucja potwierdza prawa obywatelskie, które państwo nic nie kosztują. Natomiast, jak zauważył naukowiec, w sferze socjalnej np. w ochronie zdrowia, prawa te stanowią „pobożne życzenia”.

Dudek zwrócił też uwagę, że w obecnej konstytucji prezydent, jako głowa państwa ma „wiele ograniczeń”, a jako reprezentant narodu, który w wyborach otrzymuje „miliony głosów obywateli” powinien mieć większe kompetencje do reprezentowania suwerena.

W rzeszowskiej debacie uczestniczyło ok. 100 osób. Wśród pytań i sugestii dotyczących przyszłego kształtu konstytucji pojawiły się głosy, aby zapisać w niej m.in. że Polska jest wolna od GMO (żywności modyfikowanej genetycznie).

Jeden z uczestników debaty postulował także, żeby wprowadzić w konstytucji odpowiedzialność urzędnika za szkody wyrządzone obywatelowi lub państwu. Pojawił się również wniosek, aby zmienione zostały zapisy odnośnie referendum, które miałoby być wiążące bez względu na frekwencję.

Wśród sugestii był także postulat, aby w konstytucji umieścić zapis dotyczący opozycji parlamentarnej, która, jak mówił uczestnik debaty, jest czynnikiem, bez której nie ma demokracji.

Głos w dyskusji zabrała również europosłanka PO Elżbieta Łukacijewska, która zasugerowała, że w nowej konstytucji można zawrzeć zapisy, które „uświadamiałyby konieczność wzięcia udziału w wyborach”.

W poniedziałek w Rzeszowie wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska Platformy Obywatelskiej i Łukacijewska zorganizowały kilka godzin przed debatą akcję „Każdy obywatel – strażnikiem Konstytucji RP”. W jej ramach na ulicach miasta rozdawały egzemplarze konstytucji.

Pytana o referendum konstytucyjne Kidawa-Błońska powiedziała, że „referendum może tak". "Ale boję się referendum z 10 pytaniami” - zaznaczyła. „Referendum musi być prostą forma zrozumiałą dla obywateli. 10 pytań to jest już prawdziwy test, czy kwestionariusz bardzo skomplikowany” – stwierdziła wicemarszałek Sejmu.

W ramach konsultacji ws. referendum konstytucyjnego ma odbyć się przynajmniej 16 otwartych spotkań; we wszystkich województwach w Polsce. Po spotkaniu w Rzeszowie zaplanowane są kolejne - 22 września w Szczecinie i 29 września w Kielcach. W październiku odbędą się co najmniej trzy spotkania: w Poznaniu, w Toruniu i w Gdańsku.

Prezydent Andrzej Duda ogłosił inicjatywę przeprowadzenia referendum w sprawie zmian w konstytucji w czasie uroczystości w Święto Konstytucji 3 Maja. Prezydent chce, by referendum to odbyło się w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości - 11 listopada 2018 r. lub trwało dwa dni: 10 i 11 listopada. 11 listopada, to również - wynikający z Kodeksu wyborczego - termin wyborów samorządowych.