Brak prac nad "Konstytucją Biznesu" oraz "niepokojący" poziom inwestycji w Polsce - to niektóre z zarzutów polityków Nowoczesnej wobec wicepremiera, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego.

Morawiecki podczas środowego posiedzenia komisji finansów publicznych zapewniał posłów, że założone na ten rok parametry dla finansów publicznych są bezpieczne. Jego zdaniem, deficyt być może będzie oscylował wokół 50 mld zł, a nie blisko 60 mld zł, jak założono w ustawie budżetowej na ten rok. Morawiecki mówił też m.in., że tegoroczny PKB będzie oscylował wokół 4 proc.

W czwartek na posiedzeniu komisji gospodarki i rozwoju Morawiecki mówił, że wartość eksportu w tym roku może po raz pierwszy przekroczyć 200 mld euro. Zwrócił również uwagę na spadający w Polsce wskaźnik nierówności finansowych.

Na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie politycy Nowoczesnej odnieśli się do zaprezentowanego przez Morawieckiego stanu polskiej gospodarki. "Przez dwa dni wysłuchiwaliśmy propagandy sukcesu gospodarczego rządu PiS z ust premiera Morawieckiego" - mówiła rzeczniczka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska.

Poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz mówił, że martwi go "fakt, iż zostały zaprzestane działania i opracowywanie tzw. +Konstytucji Biznesu+". "Te rozwiązania miały być przygotowane" - dodał.

"Konstytucja Biznesu", to pakiet ustaw regulacyjnych, zmieniających zasady prowadzenia działalności gospodarczej, czy przepisy podatkowe dla firm. W lipcu "Konstytucja Biznesu" trafiła do Rządowego Centrum Legislacji. Morawiecki mówił wówczas, że "jesienią +Konstytucją Biznesu+ zajmie się rząd, a następnie parlament".

Według Meysztowicza, poziom inwestycji w Polsce jest "bardzo niepokojący". "Zatrzymanie inwestycji jest wynikiem m.in chaosu legislacyjnego, jaki zafundował przedsiębiorcom rząd PiS" - podkreślił poseł Nowoczesnej. "Obawy przed zmianami podatkowymi, przed zmianami zasad prowadzenia biznesu, powodują, że przedsiębiorcy naprawdę wstrzymali się z inwestycjami" - ocenił.

Szef zespołu analiz Nowoczesnej Mateusz Sabat wskazywał, że Polska, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy od 2008 roku była w czołówce państw UE. "W latach 2008-2013 byliśmy liderem wzrostu, później nie schodziliśmy z podium. Teraz wyprzedza nas już pięć krajów regionu, jeśli patrzymy na wyniki z drugiego kwartału 2017 roku: Rumunia, Słowenia, Estonia, Łotwa i Czechy" - mówił.

"Jeśli analizujemy dane kwartał do kwartału, wyprzedzają nas też kraje takie, jak Szwecja i Holandia, jesteśmy pod względem wzrostu gospodarczego dopiero ósmą gospodarką w Europie" - powiedział Sabat. Jak ocenił, te dane są "bardzo niepokojące" i pokazują, że cała Europa rośnie, podczas, gdy Polska zaczyna odstawać.

Hennig-Kloska przypominała, że Nowoczesna złożyła szereg projektów ustaw, które - jak wskazywała - miały uzdrowić finanse publiczne i ustabilizować sytuację małych i średnich przedsiębiorstw. Podkreśliła, że wszystkie projekty gospodarcze Nowoczesnej zostały odrzucone przez PiS, bądź "ugrzęzły w komisjach". W jej ocenie pokazuje to, że rząd PiS nie jest gotowy i chętny do prowadzenia realnej dyskusji na temat tego, jak rozwiązać gospodarcze problemy Polski.