PO żąda, by PiS wycofał się z projektu, który podwyższa opłaty za paliwo. Według posłów PO jedynym celem projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych jest ściąganie pieniędzy od Polaków. Wejście w życie tej ustawy spowoduje "podwyżki wszystkiego" - podkreślają.

Projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych złożony przez grupę posłów PiS zakłada dofinansowanie budowy lub przebudowy dróg lokalnych oraz mostów na drogach wojewódzkich. Fundusz ma zasilać nowa opłata paliwowa w wysokości 20 groszy za litr. Projektem Sejm ma się zająć w tym tygodniu.

"Od kilku dni Polacy oburzeni są tym, że PiS funduje im podwyżki nie tylko cen benzyny. Ale też, co wiemy, ceny benzyny spowodują podwyżki wszystkiego - produktów żywnościowych, komunikacji, wszystko będzie musiało zdrożeć" - powiedziała na poniedziałkowym briefingu w Sejmie wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).

Według niej na ostatnim posiedzeniu Konwentu Seniorów cała opozycja "mówiła bardzo głośno", że nie chce, by ta ustawa została wprowadzona. Jednak PiS, jak dodała, opowiedziało się za tym rozwiązaniem.

"My dziś po raz kolejny żądamy, żeby PiS z tej ustawy, której jedynym celem tak naprawdę jest ściąganie pieniędzy od Polaków, się wycofał. I nie wierzę, że to prawo spowoduje poprawę jakości naszych dróg. Brakuje PiS pieniędzy i chcą wyciągać je z kieszeni Polaków" - oświadczyła Kidawa-Błońska.

Wsparł ją Tomasz Siemoniak (PO), który przekonywał, że projekt PiS jest szkodliwy, bo stoi w sprzeczności z tym, co PiS mówi o sytuacji gospodarczej Polski. "Skoro jest tak dobrze, to po co sięgać po pieniądze Polaków?" - pytał.

W piątek marszałek Marek Kuchciński poinformował, że obrady Sejmu, które miały się zakończyć tego dnia, będą kontynuowane 14 lipca. W poniedziałek Prezydium Sejmu prawdopodobnie zajmie się przyspieszeniem terminu wznowienia obrad Sejmu.

Sejm na wznowionym posiedzeniu ma się zająć m.in. projektem ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych złożonym przez grupę posłów PiS. Zakłada on dofinansowanie budowy lub przebudowy dróg lokalnych oraz mostów na drogach wojewódzkich. Fundusz ma zasilać nowa opłata paliwowa w wysokości 20 groszy za litr.

Z szacunków projektodawców wynika, że stawka opłaty drogowej zapewni wpływy w wysokości ok. 4-5 mld zł rocznie. Połowa kwoty zostanie przeznaczona na Fundusz Dróg Samorządowych, natomiast reszta wpływów zasili Krajowy Fundusz Drogowy.

Wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński powiedział w poniedziałek, że efekt ustawy podnoszącej opłatę paliwową będzie ogromny; ilość pieniędzy, którą pozyskamy, pozwoli nam rzeczywiście pomóc samorządom w budowie i remontach dróg.

Wiceminister uważa, że projekt ustawy w przyszłym tygodniu może zostać przyjęty przez Sejm. "Chcemy, żeby w tym roku samorządy mogły jeszcze skorzystać z kolejnego rozdania, w przyszłym roku środki byłyby wydatkowane" - powiedział Smoliński w poniedziałkowej audycji Radia Gdańsk. "Myślę, że to już w przyszłym roku będzie widoczne i mieszkańcy stwierdzą, że nie będą zmarnowane pieniądze" - wskazał.