Przedstawione w poniedziałek nowe propozycje brytyjskiej premier Theresy May ws. praw obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii, to krok w dobrym kierunku, oznaczający pewne zbliżenie Londynu do stanowiska UE - powiedział w poniedziałek PAP wiceszef MSZ Konrad Szymański.

Zaznaczył jednocześnie, że kilka ważnych kwestii - m.in. tzw. data graniczna, po której nowi przyjezdni z UE nie mogliby ubiegać się o stały pobyt, oraz kwestia jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości UE nad prawami obywateli Unii mieszkających na Wyspach - nadal nie jest jasnych.

Szefowa brytyjskiego rządu przedstawiła w poniedziałek w Izbie Gmin założenia rządowej propozycji zachowania praw obywateli Unii Europejskiej mieszkających w Wielkiej Brytanii, w tym blisko milionowej społeczności Polaków.

May podkreśliła, że "w ramach przedstawionych planów żaden obywatel Unii Europejskiej, który jest zgodnie z prawem w Wielkiej Brytanii, nie będzie poproszony o opuszczenie kraju, kiedy wyjdziemy z UE". "Chcemy, żebyście zostali" - dodała.

Rządowa propozycja zawiera szereg zmian w istniejących przepisach migracyjnych, m.in. znacząco upraszczając proces ubiegania się o prawo stałego pobytu, które zostało nazwane "statusem osoby osiedlonej" (ang. settled status) i zachowując zdecydowaną większość obecnych praw obywateli UE.

Komentując dla PAP przedstawione w poniedziałek propozycje wiceszef MSZ ds. europejskich ocenił, że to "krok w dobrym kierunku". "Theresa May otwiera w ten sposób realne negocjacje szczegółowych rozwiązań, które muszą być uściślone lub zmienione w toku negocjacji" - mówił Szymański.

Jak dodał, z pierwszej lektury przedstawionego przez brytyjską premier dokumentu wynika, że "Wielka Brytania nieco zbliżyła się do stanowiska UE, m.in. oferując możliwość nabycia stałego pobytu obywatelom przebywającym na Wyspach krócej niż pięć lat po +dacie odcięcia+". Przedstawiona w maju propozycja Komisji Europejskiej zakładała natychmiastowe i bezterminowe zagwarantowanie wszystkich praw nabytych migrantów, zarówno obywateli państw Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii, jak i Brytyjczyków na kontynencie, bez konieczności spełnienia wymogu pięcioletniego pobytu.

Według wiceministra ważnym elementem propozycji May - szczególnie dla ponad 30 proc. mieszkających w Wielkiej Brytanii Polaków, którzy w 2019 r. nadal nie będą spełniali warunku pięciu lat ciągłego pobytu - jest też uproszczenie procedur administracyjnych.

Szymański zastrzegł jednocześnie, że po wystąpieniu May "kilka ważnych kwestii nadal nie jest jasnych". "Przede wszystkim +data odcięcia+ oraz kwestia egzekwowania praw – tutaj Wielka Brytania wyklucza jurysdykcję TSUE, preferując zagwarantowanie praw w oparciu o prawo brytyjskie i ogólne zasady prawa międzynarodowego" - doprecyzował. Zdaniem wiceministra, UE powinna dążyć do wzmocnienia tych gwarancji.