Działacze ekologiczni protestowali w Toruniu przeciwko wycince drzew w Puszczy Białowieskiej. Akcję zorganizowało stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Aktywiści m.in. zablokowali na godzinę wejście do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.

Akcja odbywała się pod hasłem "STOP wycince! Solidarni z Puszczą Białowieską - Toruń w obronie Puszczy". Organizatorzy protestu najpierw blokowali wejście do RDLP, a później zorganizowali manifestację pod pomnikiem Mikołaja Kopernika, w której uczestniczyło kilkadziesiąt osób.

"Celowo wybraliśmy organizację, do której utrudnialiśmy wejście przez godzinę. Jest ich w Polsce siedemnaście, ale jeżeli nic się nie zmieni z wycinką drzew w Puszczy Białowieskiej, a Ministerstwo Środowiska nie zmieni swojej polityki, to nasza akcja przed RDLP - pierwsza w Polsce - nie będzie ostatnią. Pojawią się one także w innych miastach. Był to z naszej strony wyraz obywatelskiego nieposłuszeństwa" - poinformował PAP organizator przedsięwzięcia z ramienia stowarzyszenia Radosław Sawicki.

Do manifestujących wyszedł szef toruńskiej RDLP Janusz Kaczmarek.

Działacze społeczni chcą m.in. natychmiastowego wstrzymania wycinki, wycofania ciężkiego sprzętu z puszczańskich nadleśnictw, jak również w przyszłości powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego na teren całej polskiej części Puszczy Białowieskiej. W trakcie pikiety na toruńskiej starówce prowadzono akcję informacyjną, wznoszono hasła związane z zaprzestaniem wycinki drzew, jak również nawiązujące do innych postulatów, które mają manifestujący.

"Opowiadałem o sprzęcie ciężkim, który widziałem w puszczy dwa tygodnie temu. Odbywają się tam straszliwe wycinki. Dziennie wycinane są powierzchnie lasu, jakie ekipa pilarzy wycina w ciągu miesiąca" - ocenił Sawicki.

W połowie kwietnia Komisja Europejska poinformowała, że w związku z decyzją o zwiększonej wycince w Puszczy Białowieskiej, przeszła do drugiego etapu - prowadzonej od ubiegłego roku - procedury przeciwko Polsce. KE wezwała Polskę do wstrzymania zaplanowanych cięć w Puszczy Białowieskiej. Komisja wszczęła postępowanie przeciwko Polsce w czerwcu ubiegłego roku. Od tego czasu trwała wymiana korespondencji między resortem a Komisją Europejską.

Minister środowiska Jan Szyszko mówił niedawno dziennikarzom, że nie obawia się sporu w Trybunale ws. Puszczy Białowieskiej. "Myślę, że to będzie naprawdę niezwykle potrzebne, żebyśmy spór zakończyli w Trybunale dlatego, że dane, które mamy, o ile nie przekonają Komisji (Europejskiej - PAP), to myślę, że najwyższy czas, żeby rzeczywiście zakończyły się w Trybunale" - mówił wtedy minister.