Rada Warszawy zebrała się we wtorek na nadzwyczajnej sesji poświęconej unieważnieniu przez wojewodę mazowieckiego Zdzisława Sipierę uchwały rady o referendum ws. zmian granic Warszawy. Radni PO chcą zaskarżenia decyzji wojewody do sądu i przyjęcia specjalnego stanowiska. Przeciw jest PiS.

Pierwotnie jedynym punktem obrad nadzwyczajnej sesji zwołanej na wniosek PO, miała być informacja prezydent stolicy ws. unieważnienia uchwały dotyczącej referendum. Radni PO wnieśli jednak o rozszerzenie porządku obrad o uchwałę ws. wniesienia do sądu administracyjnego skargi na decyzję wojewody mazowieckiego oraz o stanowisko krytykujące jego postanowienie.

Głosowanie nad zaskarżeniem decyzji wojewody i stanowiskiem odbędzie się po dyskusji.

Uchwałę o zaskarżeniu decyzji wojewody przedstawiła przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (PO). Jak podkreśliła zasadniczy zarzut wojewody mazowieckiego koncentrował się wokół pytania referendalnego. Wojewoda uważa, że dotyczy ono zmiany granic gminy Warszawa - zaznaczyła.

"Powyższe stanowisko jest błędne, ponieważ pytanie referendalne dotyczy zmiany granic m. st. Warszawy przez dołączenie kilkudziesięciu sąsiednich gmin. Pytanie nie dotyczy zmiany granic gminy Warszawa, ponieważ te pozostają niezmienione" - mówiła Malinowska-Grupińska cytując uzasadnienie do uchwały.

Szef radnych PO Jarosław Szostakowski zaproponował aby dodać do porządku obrad stanowiska rady miasta ws. rozstrzygnięcia wojewody. Podkreślono w nim, że "skutkiem decyzji wojewody jest odebranie mieszkańcom Warszawy prawa do wypowiedzenia się w kluczowej dla wspólnoty samorządowej kwestii, jaką jest jej ustrój i kształt terytorialny".

"W naszym przekonaniu decyzja wojewody podyktowana jest względami politycznymi i stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą pomocniczności oraz konstytucyjnym nakazem dopuszczenia referendum wyrażającego wolę mieszkańców" - czytamy w propozycji stanowiska.

Radny PiS Dariusz Figura ocenił, że "mamy do czynienia z dość kuriozalną sytuacją, a radni PO chcą wywołać awanturę polityczną". Przekonywał, że bez potrzeby jest zwoływana sesja nadzwyczajna, w ostatniej chwili wprowadzane są nowe punkty.

Jak dodał, radni PO "chcą walczyć z własnymi koszmarami" dotyczącymi tego, że PiS szybko przyjmie ustawę dot. metropolii warszawskiej. "Ten projekt zostanie zmieniony i zostanie poddany konsultacjom społecznych" - zapewnił Figura.

Na sesję przybyli m.in. lider KOD-u Mateusz Kijowski oraz osoby chcące przeprowadzenia referendum.

Referendum w Warszawie było planowane na 26 marca, ale w ub. tygodniu wojewoda mazowiecki stwierdził nieważność uchwały miejskiej Rady. Argumentował, że unieważnił uchwałę, ponieważ referendum lokalne dot. utworzenia, połączenia, podziału i zniesienia gminy oraz ustalenia jej granic może być przeprowadzone tylko z inicjatywy mieszkańców; niedopuszczalne jest przeprowadzenie go na wniosek rady.

Wojewoda zarzucił też uchwale "niespójność przedmiotu referendum". Według niego pytanie o zmianę granic m. st. Warszawy nie odnosi się do projektu ustawy metropolitalnej przygotowanej przez PiS.

Pytanie w warszawskim referendum miało brzmieć: "Czy jest Pan/Pani za zmianą granic Miasta Stołecznego Warszawy poprzez dołączenie kilkudziesięciu sąsiednich gmin?".

Uchwała Rady Warszawy była reakcją na projekt ustawy PiS przewidujący m.in., że miasto stołeczne Warszawa stałoby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby ponad 30 gmin. (PAP)