Tylko zarejestrowani przedsiębiorcy pogrzebowi będą mogli świadczyć usługi związane z chowaniem zmarłych. Wykaz ma ułatwić inspekcji sanitarnej bieżące kontrolowanie branży

Nowe wymogi wprowadzi ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych, której projekt pod koniec września rząd skierował do konsultacji społecznych. Akt ten zastąpi obowiązujące przepisy, które pochodzą jeszcze z lat. 50 XX w. (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1947) i nie przystają do współczesnych realiów. Jednym z założeń jest ściślejszy nadzór nad branżą pogrzebową, dziś traktowaną przez prawo jak każda inna działalność gospodarcza. Jak podkreślał w rozmowie z DGP odpowiedzialny za projekt Wojciech Labuda, pełnomocnik prezesa Rady Ministrów ds. reformy regulacji administracyjnych związanych z ruchem naturalnym ludności i ochrony miejsc pamięci, chodzi m.in. o kwestie sanitarne, a także o ograniczenie szarej strefy.
Obowiązkowy wpis
Najważniejsza zmiana to uznanie, że przedsiębiorstwa z branży pogrzebowej (czyli zarówno domy pogrzebowe, jak i zakłady zajmujące się transportem zwłok, ich kremacją czy ekshumacją) prowadzą działalność regulowaną. Tym samym od 1 czerwca 2022 r. będą one musiały dokonać wpisu do rejestru prowadzonego przez głównego inspektora sanitarnego. Wniosek będzie podlegał opłacie w wysokości 10 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Rejestr będzie ogólnodostępny, choć sam przedsiębiorca zadecyduje, czy upubliczni m.in. adres prowadzonej działalności czy dane kontaktowe. Za prowadzenie działalności bez wpisu będzie grozić kara pieniężna do 100 tys. zł.
Za to uzyskanie wpisu będzie wiązać się z pewnymi ułatwieniami. - Wprowadzenie elektronicznego rejestru działalności regulowanej umożliwi stworzenie elektronicznych usług dla przedsiębiorców pogrzebowych, np. związanych z dostępem do elektronicznych kart zgonu w części potrzebnej do pochówku czy też w celu zdalnej obsługi wniosków o zasiłek pogrzebowy, składanych drogą elektroniczną - deklarują autorzy projektu.
Projekt reguluje podstawowe warunki, jakie będzie musiał spełnić dom pogrzebowy. Ma to być budynek bądź lokal z chłodnią (lub urządzeniem chłodniczym) zapewniającą temperaturę przechowywania nie wyższą niż 4 st. Celsjusza oraz z pomieszczeniem, w którym odbywać się ma mycie, ubieranie, balsamowanie lub konserwowanie zwłok. Wymogi dla przedsiębiorców trudniących się transportem zwłok oraz kremacją określą przepisy wykonawcze, których treść nie jest jeszcze znana. Podmiot wnioskujący o wpis będzie składał oświadczenie o znajomości i spełnianiu warunków prowadzenia działalności pogrzebowej.
Zdaniem autorów projektu zaproponowany model ma wyłącznie usprawnić sprawowanie kontroli przez inspekcję sanitarną. Z danych zaprezentowanych w uzasadnieniu projektu wynika bowiem, że do naruszeń przepisów sanitarnych dochodzi rzadko. - W 2019 r. na 712 skontrolowanych domów przedpogrzebowych jedynie w 29 przypadkach (4,1 proc.) stwierdzono zły stan techniczny lub higieniczno-sanitarny - podkreślają autorzy.
Z własną chłodnią i karawanem
Sami przedstawiciele środowiska uważają, że to zbyt optymistyczny obraz. Ich zdaniem szara strefa usług pogrzebowych jest spora i ma się bardzo dobrze. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zdarzają się przypadki cięcia kosztów poprzez np. wzajemne wypożyczanie sobie pojazdów służących do transportu zwłok czy podpisywania umów o korzystanie z chłodni z miejscowymi kościołami.
- Branża pogrzebowa musi zostać uregulowana. Oczywiście bez przesady - przyznawanie np. licencji byłoby zbyt rygorystyczne. Stąd moim zdaniem samo utworzenie rejestru jest dobrym pomysłem - komentuje Krzysztof Wolicki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego.
Ma jednak zastrzeżenia co do określonych w projekcie wymagań. Jego zdaniem są zbyt ogólne. - W ramach społecznej inicjatywy „(nie)zapomniane cmentarze” ta kwestia była badana. Stwierdziliśmy wówczas, że m.in. warto byłoby wprowadzić obowiązek posiadania przez przedsiębiorcę pogrzebowego przynajmniej dwóch autokarawanów należących do niego (na własność bądź w leasingu). Wszystko po to, żeby nie dochodziło do sytuacji, w których firma dysponuje wyłącznie tymi, które wypożycza od innych - wskazuje Wolicki.
Podkreśla również, że dom pogrzebowy musi mieć siedzibę główną w postaci budynku wolnostojącego, wyposażonego nie tylko w chłodnię i pomieszczenie do mycia czy konserwacji zwłok, lecz także inne pomieszczenia - służące do okazania ciała oraz te dla personelu. - Co więcej, uważam, że już w momencie złożenia wniosku przedsiębiorca pogrzebowy powinien udokumentować spełnienie wszystkich tych wymogów - kończy ekspert. ©℗
ikona lupy />
Branża pogrzebowa w liczbach / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach społecznych