We wtorek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że prowadzi postępowanie, które ma sprawdzić, czy Kia Polska i współpracujący z nią dealerzy pojazdów marki zawarli porozumienie ograniczające konkurencję. Jak podano, w związku z postępowaniem wyjaśniającym pracownicy UOKiK przeprowadzili w asyście policji przeszukania w siedzibach czterech przedsiębiorców.
"Podejrzewamy, że mogło dojść do niedozwolonych ustaleń dotyczących podziału rynku, a także zmowy cenowej oraz przetargowej (...). Obecnie analizujemy zebrany materiał, ma on niewątpliwie znaczącą wartość dowodową" – poinformował prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
W oświadczeniu przesłanym PAP specjalistka ds. PR Kia Polska Monika Krzesak potwierdziła, że 31 maja zakończyło się przeszukanie w siedzibie spółki w ramach postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez prezesa UOKiK. Zapewniła, że spółka w pełni współpracowała z Urzędem podczas przeszukania.
"Informujemy jednocześnie, iż spółka nie jest stroną postępowania antymonopolowego i nie zostały jej postawione żadne zarzuty naruszenia prawa konkurencji" - zaznaczyła.
UOKiK podkreśla, że postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas prezes Urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom. Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menadżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł.