Obowiązkowy split payment, biała lista podatników VAT, rewolucja w deklaracjach i nowe zwolnienia w PIT. Wyjaśniamy, co w najbliższym czasie zmieni się w prawie podatkowym.
Jak szacuje resort finansów, prawie 2 mln podatników w ogóle nie zapłaci podatku. Chodzi o podatników, którzy nie ukończyli 26 lat i są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę lub umowy zlecenie. Młodzi przedsiębiorcy prowadzący własny biznes nie mogą liczyć na zwolnienie. Przychody do granicy pierwszego progu podatkowego, czyli kwoty 85 528 zł, będą zwolnione z podatku. Nadwyżka opodatkowana będzie zgodnie ze skalą podatkową. Zgodnie z wyliczeniami ministerstwa, miesięczny zysk dla młodych to od 133 zł do 564 zł. Rocznie zaoszczędzą maksymalnie 6768 zł. Zwolnienie z PIT dotyczy dochodów osiągniętych od 1 sierpnia bieżącego roku. W związku z datą wejścia w życie nowych przepisów, limit przychodów uprawniających do skorzystania z ulgi w 2019 roku wyjątkowo wyniesie 35.636,67 zł.
1 września startuje biała lista podatników VAT, która z założenia ma umożliwić sprawdzenie potencjalnego partnera w biznesie i zmniejszyć ryzyko wplątania się w oszustwo podatkowe. Biała lista podatników to połączenie już istniejących wykazów vatowców. Chodzi o tzw. czarną listę, czyli m.in. tych podatników, którzy zostali wykreśleni z listy vatowców. Będą tam też dane firm, wobec których status podatnika VAT został przywrócony oraz informacje o czynnych i zwolnionych podatnikach podatku od towarów i usług. Na czym polega zmiana? Obecnie, podatnik na własną rękę może sprawdzić status partnera biznesowego jedynie na bieżący moment a nie np. w chwili wystawienia faktury. Nowa lista umożliwi sprawdzenie, czy podmiot znajduje się w wykazie na wybrany dzień – maksymalnie do 5 lat wstecz.
Wykaz zawierał będzie także numery rachunków bankowych przedsiębiorców. Co istotne, przelew na rachunek inny niż wskazany na liście, spowoduje, że nie zaliczymy wydatków do kosztów podatkowych. Ponadto podatnik, który przelał pieniądze na rachunek, którego nie sprawdził, odpowie solidarnie z kontrahentem jeśli ten okaże się oszustem. Nowe sankcje obowiązywać zaczną dopiero od 1 stycznia 2020 roku.
Na tej zmianie skorzystać ma aż 25 milionów podatników. Chodzi o obniżenie PIT z 18 do 17 proc., najpewniej już od października 2019 roku. Z obniżki podatku skorzystają ci, którzy rozliczają się zgodnie ze skalą podatkową, czyli pracownicy, zleceniobiorcy, emeryci i renciści a także przedsiębiorcy. Liniowcy czy ryczałtowcy siłą rzeczy nie skorzystają ze zwolnienia. Obniżka podatku dotyczy tylko tych przychodów, które nie przekraczają kwoty stanowiącej granicę pierwszego progu podatkowego. Oznacza to, że od zarobków nieprzekraczających 85 528 zł zapłacimy 17 proc. PIT, a od nadwyżki powyżej tej kwoty zapłacimy jak zwykle 32 proc. podatku. Ile można na tym zyskać? Należy przede wszystkim pamiętać, że obniżka PIT, podobnie jak zwolnienie młodych z podatku, nie zwalnia z obowiązku płacenia składek na ZUS. Osoba zarabiająca najniższą krajową 2250 złotych brutto na obniżce PIT w skali roku zaoszczędzi 472 złote. Osoba o przeciętnym dochodzie równym 4765 zł odłoży rocznie nieco więcej – 732 złote.
Ustawa wprowadzająca obniżkę PIT jednocześnie zwiększa koszty uzyskania przychodu. Co to oznacza? Odciążenie dla przedsiębiorców. Obecnie podstawowe pracownicze koszty uzyskania przychodów (KUP) wynoszą miesięcznie 111,25 zł a rocznie nie więcej niż 1 335 zł. Dla osób dojeżdżających KUP są nieznacznie wyższe i wynoszą 139,06 zł miesięcznie i 1668,72 zł rocznie. Dla wieloetatowców roczne KUP nie mogą przekroczyć 2 002,05 zł, a dla dojeżdżających wieloetatowców roczne koszty nie mogą być wyższe niż 2 502,56 zł. Koszty w tej wysokości obowiązują od 2008 r.
Podział płatności to nie nowość. Mechanizm split payment znamy już przynajmniej od lipca 2018 roku. Istota tego rozwiązania polega na tym, że płatność za nabyty towar lub usługę dokonywana jest w taki sposób, że zapłata odpowiadająca wartości sprzedaży netto odprowadzana jest przez nabywcę na rachunek rozliczeniowy dostawcy. Natomiast część zapłaty odpowiadająca kwocie podatku VAT trafia na specjalny rachunek bankowy dostawy – rachunek VAT. Do tej pory jednak taki sposób transakcji nie był obowiązkowy. Od listopada 2019 roku split payment będzie obowiązkowy dla najbardziej narażonych na oszustwa podatkowe branż. Ustawodawca za takie uznał m.in. branżę elektroniczną, stalową, budowlaną, węglową czy złomową. Sprzedawca objęty obowiązkowym podziałem płatności nie będzie mógł wykluczyć tej metody płatności w umowie z nabywcą. Wyjątkiem będą płatności poniżej 15 tys. zł. Jeśli strony nie dostosują się do nowych przepisów, zarówno nabywca, jak i sprzedawca zapłaci karę – 30 proc. sankcji VAT
Prezydent podpisał już nowelę która redefiniuje sposób wystawiania faktur. Wystawianie faktury na podstawie zwykłego paragonu fiskalnego nie będzie już tak wygodne. Od 1 stycznia 2020 r. wystawienie faktury do paragonu będzie możliwe tylko wtedy, gdy na paragonie znajdzie się NIP nabywcy. W przeciwnym razie obydwie strony transakcji muszą liczyć się z karami w wysokości – nawet 100 proc. kwoty podatku należnego.
Będą ułatwienia. Podatnicy zapłacą m.in. CIT i PIT za pośrednictwem własnego, indywidualnego rachunku bankowego. Obecnie to urzędy skarbowe posiadają odrębne rachunki bankowe, na które podatnicy wpłacają należności. Wystarczy np. przeprowadzka firmy, by przedsiębiorca musiał rozliczać się ze skarbówką za pośrednictwem innego rachunku. Od 2020 roku ma być prościej. Jak przewidują znowelizowane przepisy nowej ordynacji, podatnikowi oraz płatnikowi zostanie udostępniony indywidualny rachunek podatkowy, za pomocą którego będą dokonywane wpłaty należności z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych, podatku dochodowego od osób prawnych, podatku od towarów i usług oraz niepodatkowych należności stanowiących dochód budżetu państwa.
Jednolity plik kontrolny nie jest obcy przedsiębiorcom. Okazał się na tyle skutecznym narzędziem kontaktu na linii przedsiębiorca – skarbówka, że ustawodawca doszedł do wniosku, że nie potrzebujemy już deklaracji VAT. W 2020 roku formularze zastąpi nowy plik JPK_VAT. W nowej strukturze znajdą się m.in. dane identyfikacyjne podatnika, okres, za który składana jest deklaracja lub jej korekta a także informacje wskazujące na wysokość podatku. Tzw. cześć ewidencyjna ma odzwierciedlać historię dokonanych transakcji. Znajdą się tam daty zakupu i sprzedaży i przypisane do nich, odpowiednie stawki podatku. Tutaj także przedsiębiorcy uwzględnią dane partnerów biznesowych i numery faktur. Nowy plik JPK sprawi, że wysyłanie deklaracji VAT-7 i VAT-7k nie będzie konieczne, podobnie jak przesłanie załączników do formularzy (VAT-ZZ, VAT-ZD, VAT-ZT). Druki te zostaną zastąpione dodatkowymi polami do uzupełnienia w strukturze nowego pliku JPK_VAT.
Wciąż trwają pracę nad uporządkowaniem stawek podatku VAT. Docelowo, nowa matryca ma zacząć obowiązywać od kwietnia 2020 roku. Chodzi o prawidłowe przyporządkowanie towarów lub usług do stawek VAT. Efektem byłaby także zmiana samych stawek podatku od towarów i usług dla niektórych towarów.
Tradycyjne kasy fiskalne i papierowe paragony odchodzą do lamusa. Podatnicy VAT korzystający z nich wkrótce będą musieli wymienić je na kasy fiskalne online. Dzięki tej zmianie zmniejszy się liczba kontroli i obowiązków dla firm. Docelowo wszystkie tradycyjne kasy z papierową rolką zostaną wymienione na kasy online. Dzięki nim Krajowa Administracja Skarbowa pozyska dane dotyczące każdej transakcji. Przedstawiciele branży motoryzacyjnej muszą zakupić nowe kasy tylko do końca 2019 roku. Do końca czerwca 2020 roku nowe kasy muszą zakupić m.in. restauratorzy. Do końca 2020 roku wymiana kas obejmie zakłady fryzjerskie, kosmetyczne i dentystyczne. Ostatecznie, kasy „starego” typu znikną z rynku końcem 2022 roku.
Stan prawny na dzień 11 sierpnia 2019 roku.