Nielegalny proceder w sieci – oferty prawa jazdy

Informację o przesłaniu aktu oskarżenia przekazała w środę mł. asp. Izabela Kempka z Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie. Sprawą zajmowali się tamtejsi funkcjonariusze, zwalczający przestępczość gospodarczą, którzy od października 2024 r. zbierali materiał dowodowy. Pierwsze informacje o nielegalnym procederze zdobyli drogą operacyjną.

Handel prawem jazdy: kto brał udział w nielegalnym procederze?

Akt oskarżenia przesłano we wrześniu br. do Sądu Rejonowego w Mikołowie. - Najmłodsza z oskarżonych osób ma 21 lat, najstarsza - 70. Zdecydowana większość z nich to ci, którzy nie zdali egzaminu na prawo jazdy. Byli jednak i tacy, którzy posiadane wcześniej uprawnienia utracili, np. z powodu jazdy samochodem pod wpływem alkoholu – opisała mł. asp. Kempka.

Kary i konsekwencje dla oskarżonych

Jak ustalili policjanci, kwoty za zakup prawa jazdy wahały się od 2000 do 4500 zł. Zainteresowani ofertą wpłacali pieniądze na konto bankowe mężczyzny, nigdy jednak żadnego dokumentu nie otrzymali. Oskarżonym grozi do 8 lat więzienia.

Płatna protekcja w urzędach – osobna sprawa

Wcześniej do sądu skierowano odrębny akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, który oferował pomoc w uzyskaniu prawa jazdy, powołując się na wpływy w urzędach. Obiecywał, że załatwi prawo jazdy bez zdania egzaminu lub przyspieszy wydanie dokumentu. O oferowanych przez niego usługach klienci dowiadywali się w internecie. Nieco później śledczy dotarli do nich. Sformułowane w tej sprawie zarzuty dotyczą m.in. płatnej protekcji.