Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował do Sądu Najwyższego 607 skarg nadzwyczajnych; do tej pory sąd uwzględnił 216 z nich. Jednym z powtarzających się problemów są sprzeczne orzeczenia spadkowe sądów, czego dotyczy także jedna z ostatnich skarg PG.

Jak przekazał PAP rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Łukasz Łapczyński - poza sprzecznymi orzeczeniami spadkowymi - wśród innych często powtarzających się kwestii będących źródłem skarg nadzwyczajnych wymienił sprawy, których "tłem są ludzkie dramaty": lichwiarskie pożyczki, nieuczciwe dla konsumentów umowy kredytów, wpisy w księgach wieczystych obciążające obywateli zobowiązaniami, których nie zaciągnęli, a także eksmisje, oszustwa emerytów przez spółki finansowe, czy też kradzieże tożsamości w celu zaciągnięcia pożyczek.

Również jedna z ostatnich skarg nadzwyczajnych złożonych przez Prokuratora Generalnego dotyczyła orzeczenia o stwierdzeniu nabycia spadku, pomimo funkcjonowania w obrocie prawnym od ponad pięciu lat innego orzeczenia dotyczącego tego samego spadku. Tym razem - jak we wtorek poinformował prok. Łapczyński - "z wnioskiem o skierowanie przez PG skargi nadzwyczajnej zwrócił się sam sąd, wskazując, że nie jest możliwe uchylenie wadliwego i godzącego w konstytucyjnie prawa orzeczenia w trybie innych nadzwyczajnych środków zaskarżenia".

Sprawa dotyczy mężczyzny zmarłego w 2004 r. W 2010 r. Sąd Rejonowy w Strzelinie uznał, że po zmarłym dziedziczą cztery osoby w równych częściach - żona, dwaj synowie i córka. Jednak wcześniej, już na początku 2005 r., ten sam sąd uznał, że spadek ten nabyły trzy osoby - żona i dwoje dzieci po jednej trzeciej części każdy, zaś jeden z synów złożył wówczas oświadczenie o odrzuceniu spadku.

W późniejszym czasie sąd odrzucił skargę o wznowienie sprawy z powodu przekroczenia terminu 10 lat od uprawomocnienia się orzeczenia. "W tym stanie rzeczy spadkobiercy pozbawieni zostali skutecznej możliwości realizacji uprawnień majątkowych nabytych na podstawie dziedziczenia, w związku z brakiem jednoznacznego i nie budzącego wątpliwości postanowienia" - wskazała prokuratura.

Dlatego Prokurator Generalny wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia sądu z 2010 r. w całości - jako wydanego w warunkach nieważności postępowania ze względu na "powagę rzeczy osądzonej" - i w związku z tym umorzenie postępowania w sprawie.

Na kwestię problemu rozbieżnych sądowych orzeczeń spadkowych odnoszących się do tych samych spadków kilkukrotnie zwracał też już uwagę także kierujący skargi nadzwyczajne w takich sprawach Rzecznik Praw Obywatelskich.

"W ciągu ostatniego roku złożyłem sześć skarg nadzwyczajnych i dwie skargi o wznowienie postępowania w sprawach dotyczących tzw. podwójnych postanowień spadkowych" - pisał ostatnio RPO Marcin Wiącek do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Dodawał jednocześnie, że obecnie na rozpoznanie w Biurze RPO oczekuje kolejnych dziewięć wniosków w takich sprawach, przy czym część z nich została skierowana do RPO nie przez obywateli, ale przez same sądy, które natrafiły na takie sytuacje przy okazji innych czynności.

Natomiast sądy dysponując dwoma różnymi orzeczeniami spadkowymi nie mogą samodzielnie rozstrzygnąć sprawy o dokonanie wpisu w księdze wieczystej, co blokuje m.in. ewentualną sprzedaż nieruchomości. Zdaniem RPO problem "podwójnych" orzeczeń dotyczących spadków po tych samych osobach "wymaga podjęcia działań legislacyjnych przez organy państwa".

W lutym br. w odpowiedzi dla RPO wiceminister sprawiedliwości Katarzyna Frydrych poinformowała, że w tej kwestii Instytutowi Wymiaru Sprawiedliwości (IWS) zlecono opracowanie opinii, która "powinna dać odpowiedź, czy źródłem problemu jest praktyka sądów, którą można by wyeliminować rozwiązaniami organizacyjnymi, czy też konieczna jest ingerencja w materię kodeksową".

ska

"Odnośnie do stanu prac badawczych w IWS uprzejmie wskazuję, że badanie zlecone przez ministerstwo jest wciąż prowadzone" - przekazała wiceminister Frydrych. Dodała, jednak, że prace nad opinią powinny zakończyć się w najbliższych tygodniach.

Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Skargi takie mogą dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. Termin na wnoszenie skarg od takich dawnych orzeczeń został następnie przedłużony do początków kwietnia 2024 r.

Poza PG najwięcej skarg nadzwyczajnych składa RPO, dotychczas ponad 100. W ubiegłym roku Rzecznik złożył 26 takich skarg. W Sądzie Najwyższym rozpoznawaniem tych skarg zajmuje się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

mja/ mm/ mok/