Już w przyszłym tygodniu w kopalniach zamontowane zostaną pierwsze tak zwane „czarne skrzynki”.

To unikatowe rozwiązanie na skalę światową. Dziś „czarne skrzynki” zostały zaprezentowane w Wyższym Urzędzie Górniczym. Są one odporne na wybuch, dane są szyfrowane, a dostęp do nich mają wyłącznie twórcy urządzenia i inspektorzy WUG.

„Czarne skrzynki” mają za zadanie monitorowanie bezpieczeństwa pod ziemią, niezależne od urządzeń kopalnianych - podkreśla wiceprezes Urzędu, Wojciech Magiera. Jak mówi, niestety, ale należy sprawdzać ludzi. Czasem kontrolerom zdarzało się odkryć próby oszukiwania czujników metanu, na przykład przez zakładanie na nie worków foliowych.

Pomysłodawcą „czarnych skrzynek” po katastrofach w kopalni Wujek, Ruch Śląsk i Halemba-Wirek, był były prezes WUG a obecny wojewoda, Piotr Litwa. Jak mówi, na początku ten pomysł został przyjęty z nieufnością. Jest jednak przekonany, że dzięki nowemu rozwiązaniu uda się w zupełności wyeliminować zagrożenie wybuchem metanu w polskich kopalniach.

Obecnie 21 kopalń prowadzi eksploatację w pokładach metanowych. W 2013 roku stężenie metanu na tonę wydobytego węgla było największe w historii polskiego górnictwa.
Od 1990 do 2013 roku tylko z powodu metanu zginęło 88 osób, 117 zostało ciężko rannych a 112 odniosło lekkie obrażenia.