Zatrzymano podejrzanych o wyłudzenie co najmniej 50 milionów złotych. Oszuści w ciągu dwóch lat okradali fiskusa tytułem zwrotu VAT-u.

Proceder wyglądał tak: towar zakupiony w polskiej fikcyjnej firmie był sprzedawany według ściśle określonej kolejności do firm na terenie Polski. Następnie poprzez dostawy wewnątrz sieci trafiał na rynek Niemiec, Czech lub Słowacji z zerową stawą VAT. Po przejściu takie łańcucha dostaw trafiał do firmy, która rozpoczęła jego sprzedaż. Obroty firm i spółek zaangażowanych w ten proceder sięgały setek milionów złotych.

Przestępczym procederem zajmowała się zorganizowana grupa młodych ludzi, bez doświadczenia w biznesie. Jednak w błyskawicznym tempie rozwijali swoje firmy. W dokumentach wykazywali przeprowadzenie wielomilionowych transakcji. Ich działalnością zainteresowali się policjanci z Centralnego Biura Śledczego i funkcjonariusze wywiadu skarbowego. Ustalono, że wiele z obserwowanych firm powstało wyłącznie w celu utworzenia sieci handlowej.

Firmy te powiązane były ze sobą osobowo. Do tej pory zatrzymano 29 osób. Jedna z nich powiedziała funkcjonariuszom, że gdyby przeliczyć obrót fakturowy towarem, czyli tworzywem sztucznym PEEK, między wszystkimi firmami, pokryłby on zapotrzebowanie na ten surowiec na najbliższe 5 lat dla całego świata.
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach zabezpieczyła mienie należące do podejrzanych o wartości ponad 41 milionów złotych.