Ponad 200 pracowników agencji ONZ w Syrii i ich krewnych wykazuje objawy Covid-19 - informuje we wtorek AFP. Pracownicy pomocy humanitarnej i lekarze twierdzą, że rzeczywista liczba przypadków jest jednak znacznie wyższa, podobnie jak bilans wszystkich zakażeń w Syrii.

„Wszyscy zainfekowani członkowie personelu ONZ - z wyjątkiem trzech osób, które wymagały ewakuacji medycznej - wykazują łagodne objawy” - powiedział francuskiej agencji rzecznik Biura NZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) Jens Laerke, podkreślając, że w całej Syrii obserwuje się obecnie znaczny wzrost zakażeń.

Według Laerkego „42 członków personelu ONZ i ich krewnych uzyskało pozytywny wynik testu na obecność Covid-19”. Nie był jednak w stanie powiedzieć, ile osób zostało w sumie przebadanych.

„Uważamy, że (liczba) rzeczywistych przypadków przekracza te oficjalnie zarejestrowane” - zaznaczył.

W ciągu minionych dwóch miesięcy nastąpił w Syrii dziesięciokrotny wzrost liczby zakażeń - napisał w zeszłym tygodniu w liście do agencji oenzetowskich koordynator pomocy humanitarnej NZ w Syrii, Imran Riza, cytowany przez Reutera. Odniósł się w ten sposób do zaniżonych według niego danych ministerstwa zdrowia, które mówią, że w kraju odnotowano 3171 przypadków i 134 zgony z powodu Covid-19.

Również organizacja pozarządowa Human Rights Watch ubolewała na początku września, że „oficjalne dane” nie odpowiadają „rzeczywistości w terenie”.

Sektor ochrony zdrowia został poważnie dotknięty przez wojnę, która wybuchła w Syrii 2011 r. i w wyniku której bombardowano m.in. szpitale, a wielu lekarzy odniosło obrażenia lub zostało zmuszonych do ucieczki.

Niezależni lekarze i pracownicy pomocy humanitarnej twierdzą, że w ostatnich tygodniach zmarło wielu lekarzy i pracowników służby zdrowia. Świadkowie i pracownicy cmentarni są zdania, że od lipca na cmentarzu położonym na południe od Damaszku, gdzie według organizacji pozarządowych grzebie się większość ofiar pandemii, liczba pochówków wzrosła trzykrotnie.

Agencja ONZ ds. uchodźców (UNHCR) poinformowała we wtorek, że potwierdzono dwa przypadki koronawirusa w obozie dla uchodźców syryjskich w Azraku w Jordanii, w którym mieszka ponad 36 tys. osób. Są to pierwsze infekcje wykryte wśród Syryjczyków mieszkających w obozach w tym kraju.

Ponad 5,5 mln osób uciekło z Syrii od wybuchu wojny, a większość z nich osiedliła się w krajach sąsiednich, gdzie często żyją poniżej granicy ubóstwa i w warunkach uniemożliwiających utrzymanie dystansu społecznego. W Jordanii przebywa łącznie ponad 650 tys. syryjskich uchodźców.