Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego orzeknie 22 lipca ws. wniosku o uchylenie immunitetu prokuratorowi Józefowi G. Prokuratura zarzuca mu niedopełnienie obowiązków w związku z prowadzonym przez niego jednym ze śledztw związanych z katastrofą smoleńską.

Dotychczas jedynym wątkiem dotyczącym wizyty z 10 kwietnia 2010 r. zakończonym prawomocnym wyrokiem była sprawa b. wiceszefa BOR gen. Pawła Bielawnego. W kwietniu 2017 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał orzeczenie pierwszej instancji, skazujące go na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata za nieprawidłowości przy ochronie wizyt Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 7 i 10 kwietnia 2010 r.

Oskarżający gen. Bielawnego prokurator Józef G. nie postawił żadnych zarzutów ówczesnemu szefowi BOR gen. Marianowi Janickiemu. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez gen. Janickiego złożył obecny poseł PiS Antoni Macierewicz i zostało ono dołączone do akt toczącej się już sprawy. Zdaniem prokuratury G. nie rozpoznał tamtego zawiadomienia w całości.

Jak pisały jesienią zeszłego roku media, w I instancji prokuratorski sąd dyscyplinarny nie zgodził się na uchylenie immunitetu prok. G. O zgodzie na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności karnej w II instancji miała w czwartek na posiedzeniu niejawnym orzec Izba Dyscyplinarna SN. Jednak, jak poinformował PAP rzecznik prasowy tej Izby Piotr Falkowski, sprawa została odroczona do 22 lipca.

Prokuratura Okręgowa w Radomiu chce postawić G. zarzut z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego, który mówi o tym, że "funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". (PAP)

Autorka: Sonia Otfinowska