Do egzaminu ósmoklasisty w czerwcowym terminie głównym nie przystąpiło w całym kraju około 3,1 tys. uczniów VIII klas szkół podstawowych; to więcej niż w latach ubiegłych, ale nie jest to wzrost gwałtowny - powiedział PAP dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik.

Egzaminu ósmoklasisty jest trzydniowy: pierwszego dnia uczniowie piszą egzamin z języka polskiego, drugiego - z matematyki, trzeciego - z języka obcego. Przystąpienie do niego jest warunkiem ukończenia szkoły podstawowej. Jeśli uczeń z powodów zdrowotnych lub losowych nie mógł przystąpić do egzaminu we wtorek, środę i w czwartek, to będzie go pisał w drugim terminie – 7-9 lipca.

Wynik egzaminu wpływa na przyjęcie ucznia do wybranej przez niego szkoły ponadgimnazjalnej. Połowa wszystkich punktów do zdobycia – to właśnie punkty za egzamin. Druga połowa to punkty za oceny na świadectwie szkolnym i inne osiągnięcia ucznia.

W związku z sytuacją epidemiczną w tym roku na egzaminie ósmoklasisty obowiązywał reżim sanitarny, zgodny z wytycznymi przygotowanymi przez Centralną Komisję Egzaminacyjną, Ministerstwo Edukacji Narodowej i Głównego Inspektora Sanitarnego. Zapisano w nich m.in., że na egzamin może przyjść wyłącznie uczeń zdrowy, bez objawów sugerujących chorobę zakaźną. Uczeń nie mógł uczestniczyć w egzaminie także wtedy, jeśli był objęty kwarantanną lub izolacją w warunkach domowych albo mieszka z osobą, która przebywa na kwarantannie lub w izolacji.

"W terminie głównym do egzaminu ósmoklasisty nie przystąpiło w tym roku około 3,1 tys. uczniów. W ubiegłych latach, takich osób było od 2,7 tys. do 3 tys. Nie ma więc jakiegoś gwałtownego wzrostu liczby uczniów, którzy nie przystąpili do egzaminu, ale faktycznie jest ich więcej" - powiedział dyrektor CKE Marcin Smolik.

"Wzrost widzimy w tych Okręgowych Komisjach Egzaminacyjnych, gdzie jest więcej osób zakażonych koronawirusem, czyli np. w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworze, która swoim zasięgiem obejmuje województwo śląskie. Tam w stosunku do ubiegłego roku, zwłaszcza jeśli chodzi o egzamin maturalny, liczba osób, które nie przystąpiły do egzaminu w terminie głównym i złożyła wniosek o możliwość zdawania w terminie dodatkowym jest prawie trzy razy większa. Są to głównie osoby z kwarantanny, wiemy to z uzasadnień wniosków" - wyjaśnił. Dodał, że są też takie Okręgowe Komisje Egzaminacyjne, np. w Łomży czy Gdańsku, gdzie nie ma różnic w stosunku do ubiegłego roku.

Dyrektor CKE pytany, czy były takie przypadki, gdy do egzaminu ósmoklasisty nie mogła przystąpić cała klasa lub cała szkoła, odpowiedział, że były dwa takie przypadki. "Jeden taki przypadek był w szkole w województwie mazowieckim. Na 16 uczniów, w kwarantannie jest ośmioro. Reszta mogła przystąpić do egzaminu, szkoła była przygotowana do tego. Rodzice podjęli jednak decyzję, że wszystkie dzieci, cała klasa napisze egzamin w lipcu. Druga szkoła to szkoła w województwie podlaskim, gdzie do egzaminu nie przystąpili wszyscy uczniowie. To malutka szkoła, wszyscy uczniowie, jest ich ośmioro, skierowani zostali na kwarantannę. Oni także przystąpią do egzaminu w lipcu" - poinformował.

Smolik pytany był też o sytuację uczniów, którzy nie mogli przystąpić do egzaminu w terminie głównym - czerwcowym i będą zdawać w terminie dodatkowym w lipcu, podczas gdy w ustawie Prawo oświatowe jest zapisane, że przystąpienie do egzaminu jest warunkiem ukończenia szkoły podstawowej, a obecny rok szkolny kończy się 26 czerwca.

"W rozporządzeniu ministra edukacji narodowej, tzw. covidowym, zmieniającym przepisy ustawy zapisano, że te dzieci dostaną świadectwa ukończenia szkoły 9 lipca, czyli ta zasada, że trzeba przystąpić do egzaminu jest zachowana" - powiedział Smolik. Poinformował, że ustawa Prawo oświatowe przewiduje też całkowite zwolnienie z egzaminu. "Te dzieci, które nie przystąpiły do egzaminu w terminie czerwcowym i przystąpią do niego w lipcu oraz te, które zostaną z niego docelowo zwolnione, otrzymają świadectwa ukończenia szkoły 9 lipca" - wskazał.

Dyrektor CKE wyjaśnił, że zwolniony z egzaminu może być uczeń, który z powodów zdrowotnych lub losowych, nie może przystąpić do egzaminu zarówno w terminie głównym, jak i w terminie dodatkowym. Jak mówił, w tym roku do sytuacji losowych i zdrowotnych, takich jakie zdarzają się co roku, doszły szczególne związane z sytuacją epidemiczną. "Dotyczy to na przykład dzieci cudzoziemskich, które uczyły się w Polsce, wróciły do kraju pochodzenia, a teraz nie mogą przyjechać na egzamin, bo nie ma lotów międzynarodowych. Te dzieci nie mają jak zdawać egzaminu ósmoklasisty, zostaną więc z niego zwolnione" - powiedział Smolik.

Jak mówił, zwolnienie z egzaminu dotyczy także dzieci chorych przewlekle lub obłożnie, jak również dzieci, które np. nie mogły przystąpić do egzaminu w czerwcu miały wypadek, a w lipcu, bo były w kwarantannie. "Wszystkie takie przypadki będą uwzględnione. Wszystkie te dzieci zostaną zwolnione z egzaminu" - poinformował.

Pytany o sytuację tych uczniów podczas rekrutacji do szkół średnich, gdzie liczą się punkty ze wyniki egzaminu, dyrektor CKE przypomniał, że w rozporządzeniu ministra edukacji dotyczącym rekrutacji ta kwestia jest uregulowana. Przelicza się na punkty oceny ze świadectwa ukończenia szkoły podstawowej.

Egzamin ósmoklasisty przeprowadzony został w dniach 16-18 czerwca. Pierwotnie sesja egzaminacyjna miała się rozpocząć 21 kwietnia. W związku z epidemią koronawirusa przesunięto terminy egzaminów zewnętrznych, w tym egzaminu ósmoklasisty.

Jak podała Centralna Komisja Egzaminacyjna w tym roku powinno do niego przystąpić ponad 347,7 tys. uczniów z ponad 12,4 tys. szkół podstawowych w całym kraju.