Politycy Koalicji Obywatelskiej nie zgadzają się, by wniesione do SN protesty wyborcze rozpatrywała powołana - ich zdaniem - z naruszeniem konstytucji - Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Zapowiedzieli w środę złożenie wniosku o wyłączenie całego składu Izby z tej sprawy.

We wtorek Koalicja Obywatelska założyła do Sądu Najwyższego trzy protesty wyborcze dotyczące wyborów do Senatu w trzech okręgach: w Jeleniej Górze (okręg nr 2), Łomży (okręg nr 59) oraz Pabianicach (okręg nr 26). Według polityków KO wybory w tych trzech miejscach mogły zostać przeprowadzone z naruszeniem prawa, w związku z tym oczekują unieważnienia ich wyników i powtórzenia wyborów.

W środę politycy KO zapowiedzieli złożenie do SN wniosku o wyłączenie z rozpatrywania protestów wyborczych dedykowanej takim sprawom Izby Kontroli nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

Mariusz Witczak podkreślał, że przy okazji zmian w sądownictwie PiS trzykrotnie złamał konstytucję. "Po pierwsze niekonstytucyjnie skrócił kadencję sędziów KRS, niekonstytucyjnie w to miejsce powołał swoich przedstawicieli i niekonstytucyjnie przeniósł uprawnienia stwierdzające o ważności wyborów z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN do nowo utworzonej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych" - mówił poseł PO.

Dlatego też Koalicja Obywatelska złoży do SN wniosek o wyłączenie przy rozpatrywaniu wszystkich protestów wyborczych całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Do wtorku, do godz. 16 do SN wpłynęło łącznie 55 protestów wyborczych, w tym sześć, które w sprawie wyborów do Senatu złożyło PiS.