Składanie wniosków o wizy do USA pomoże legalnemu wejściu Polski do sytemu bezwizowego - ocenił szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Apelował, by każdy kto myśli o wyjeździe do USA złożył taki wniosek jeszcze przed końcem września.

W poniedziałek w TVP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski wypowiadał się o możliwości zniesienia wiz do USA dla Polaków. Ocenił, że jeszcze "nigdy nie byliśmy tak blisko" ich zniesienia.

"To było obiecywane przez wielu prezydentów USA, ale ten prezydent Polski (A. Duda - PAP) i ten prezydent USA (D. Trump - PAP) mogą tego dokonać. To byłby psychologiczny przełom, ale i nowe otwarcie w relacjach społecznych" - stwierdził prezydencki minister. Wyjaśnił, że ma na myśli zwiększenie ruchu turystycznego, ale też podróże biznesowe Polaków do USA.

Mówiąc o możliwościach przyznania Polakom prawa bezwizowego wjazdu do USA, Szczerski podkreślił: "Nie chcemy żadnych specjalnych ulg. Chcemy wejść do tego systemu zgodnie z przepisami amerykańskimi, dlatego czekamy".

Szczerski wyjaśnił też, że strona polska czeka na koniec września. Wtedy właśnie ma być podliczony przez amerykanów odsetek wiz odmownych dla Polaków - jeżeli odsetek ten spadnie poniżej 3 proc., Polacy powinni otrzymać możliwość bezwizowego wjazdu do USA.

"Każdego, kto się wybiera do USA prosimy, żeby nadal te wnioski składał, bo to pomoże temu normalnemu, legalnemu wejściu (Polski - PAP) do sytemu (bezwizowego - PAP)" - powiedział szef gabinetu prezydenta.

Szczerski podkreślił, że w relacjach z USA ważny jest nie tylko ruch bezwizowy. "Chodziło o to, przez te wszystkie lata, żeby podpisać z USA umowy dwustronne, dotyczące współpracy w zakresie bezpiecznych granic, wymiany informacji i to dopiero teraz się dokonało. Dopiero ta ekipa (rząd PiS - PAP) i ten prezydent te umowy podpisał i ratyfikował" - powiedział. "Przez wiele lat było wiele barier (w relacjach z USA - PAP) i myśmy wszystkie je systematycznie, w dobrych relacjach usuwali" - dodał.

Szef gabinetu prezydenta mówił też o umowie pomiędzy Polską, a USA dotyczącą trwałej obecności wojsk amerykańskich - w miejsce obecnej rotacyjnej obecności. Przyznał, że ta umowa miała być podpisana przy okazji pobytu w Polsce prezydenta USA Donalda Trumpa, podczas obchodów 80 rocznicy wybuchu II Wojny Światowej, w miniony weekend. Prezydent Trump jednak przełożył swój przyjazd, ze względu na spodziewany w USA huragan Dorian.

Szczerski podkreślił, że umowa jest gotowa i nadal czeka na podpis obu prezydentów. Ma ona wskazywać konkretne rodzaje wojsk, jednostki i miejsca ich stacjonowania w Polsce. Zdaniem Szczerskiego umowa ta zostanie najprawdopodobniej podpisana podczas pobytu w Polsce prezydenta Trumpa w Warszawie, który - zgodnie z zapowiedzią wiceprezydenta USA Michaela Pence'a - ma przybyć do naszego kraju "w niedługim czasie", na jesieni.