W poniedziałek ulicami Warszawy przejdzie Marsz Pamięci w 77. rocznicę rozpoczęcia wielkiej akcji likwidacyjnej getta warszawskiego. 22 lipca 1942 roku Niemcy rozpoczęli deportację mieszkańców warszawskiego getta do obozu zagłady w Treblince.

Marsz Pamięci wyruszy w poniedziałek o godz. 18.00 sprzed pomnika Umschlagplatz. Trasa "od śmierci do życia" będzie przebiegać przez ulice Stawki, Karmelicką, Nowolipki, Jana Pawła II, Elektoralną i Chłodną, do ul. Waliców, gdzie przed wojną mieszkał Władysław Szlengel.

Szlengel był poetą, autorem tekstów kabaretowych, dziennikarzem. "To niesamowita postać. Przed wojną pisał szlagiery, potem trafił do warszawskiego getta i zostawił niesamowite świadectwo tamtego świata. Jego wiersze przepełnione są goryczą i rezygnacją" – powiedział o nim w Polskim Radiu reżyser Jacek Papis. Szlengel został rozstrzelany w Warszawie 8 maja 1943 r.

W finale Marszu Pamięci będzie można posłuchać jego utworów w nowych aranżacjach muzycznych.

O początku wielkiej wywózki mieszkańców getta do obozu zagłady w Treblince, którą upamiętni Marsz Pamięci, wicedyrektorka Żydowskiego Instytutu Historycznego Anna Duńczyk powiedziała w Polskim Radiu: "Ludzie byli zabierani z Umschlagplatz i wywożeni z Warszawy pociągami towarowymi. W niecałe dwa miesiące zgładzono w ten sposób niemal pół miliona ludzi. W Treblince ginęli wszyscy niezależnie od tego, kim byli. Artyści, tak jak patron tegorocznego marszu i zwykli ludzie".

22 lipca 1942 r. Niemcy rozpoczęli "wysiedlanie" mieszkańców warszawskiego getta. W ciągu dwóch miesięcy trwania akcji 254 tys. ludzi wywieziono do obozu zagłady w Treblince, 11 tys. skierowano do obozów pracy, na miejscu rozstrzelano ok. 6 tys. W getcie legalnie pozostało 35 tys. osób, a ok. 25 tys. żyło w ukryciu.

W obozie zagłady w Treblince łącznie zamordowano ok. 900 tys. osób żydowskiego pochodzenia; ogromną większość z nich stanowili obywatele II Rzeczypospolitej. (PAP)