Władze Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie (warmińsko-mazurskie) zapowiedziały złożenie do prokuratury zawiadomienie w sprawie zniesławienia i znieważenia funkcjonariusza publicznego - komendanta rektora i jego zastępcy. Chodzi o upubliczniony przez jednego z wykładowców raport, w którym ocenia swoich przełożonych.

Jak powiedział PAP w środę rzecznik Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, Marcin Piotrowski, zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zniesławienia i znieważenia wpłynie niezwłocznie do prokuratury. Dodał, że wszczęte zostanie także postępowanie dyscyplinarne wobec wykładowcy. Będzie je prowadziła Komenda Główna Policji. Ponadto komendant rektor rozważa skierowanie przeciwko autorowi pozwu cywilnego o naruszenie dóbr osobistych o 50 tys. zł z przeznaczeniem na cel charytatywny - fundację wdów i sierot po poległych policjantach.

Chodzi o wniosek o zwolnienie ze służby z policji w związku z nabyciem uprawnień emerytalnych, jaki 1 kwietnia napisał do władz uczelni wykładowca Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Dokument wpłynął do kancelarii uczelni, ale jeszcze tego samego dnia został upubliczniony na jednym z portali społecznościowych.

Wykładowca zarzucił w nim władzom Wyższej Szkoły Policji niekompetencję i brak kwalifikacji do kierowania uczelnią. Twierdził, że władze zarządzają uczelnią "jak komisariatem policji, gdzie każdy może zastąpić każdego i nie ma znaczenia, kto ma jakie kwalifikacje". Policjant ocenił, że uczelnia obniża poziom kształcenia i przyrównał ją do "przyzakładowej zawodówki". Wskazał też, że stan finansów uczelni jest z roku na rok coraz gorszy, a pion logistyczny szkoły rozbudowany został do 70 procent całości uczelni. W piśmie znalazły się również zarzuty rozrostu administracji i biurokracji, a także tworzenia stanowisk dla zaufanych ludzi.

"Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie nie będzie komentować skandalicznego zachowania, formy oraz fałszywych treści tam zawartych" - powiedział rzecznik uczelni.

Rzecznik WSPol poinformował, że wobec wykładowcy toczyło się już postępowanie dyscyplinarne. Postępowanie zakończone udzieleniem nagany funkcjonariuszowi dotyczyło poświadczania prowadzenia przez niego zajęć dydaktycznych, gdy faktycznie się one nie odbywały. Mimo kary, wobec wykładowcy wszczęto kolejne postępowanie dyscyplinarne dotyczące tego samego przewinienia. (PAP)

autorka: Agnieszka Libudzka