Sejmowa Komisja ds. Energii i Skarbu Państwa ponownie zajmie się rządowym projektem nowelizacji tzw. ustawy górniczej, wydłużającym czas jej obowiązywania o pięć lat, do końca 2023 roku. W tym czasie nadal możliwa będzie pomoc publiczna dla górnictwa.

W czwartek w Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu nowelizacji. Wobec zgłoszenia poprawek do projektu, trafił on ponownie do komisji. W celu ich rozpatrzenia komisja ma zebrać się jeszcze w czwartek po południu

Jak akcentował poseł sprawozdawca komisji Maciej Małecki (PiS), przyjęcie nowelizacji pozwoli na kontynuowanie pomocy publicznej dla górnictwa – na podstawie uzyskanej już zgody Komisji Europejskiej.

Poseł Krzysztof Gadowski (PO) zgłosił m.in. projekt poprawki zobowiązujący rząd do corocznego przedstawiania informacji nt. stanu realizacji działań restrukturyzacyjnych branży. Jak mówił, według danych resortu, na działania restrukturyzacyjne do końca 2017 r. wykorzystano z planowanej puli ok. 2 mld zł.

Przedstawiciele Ministerstwa Energii wskazują, że potrzeba przedłużenia obowiązywania Ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego (obecna ustawa wygasłaby z końcem 2018 r. - PAP) jest następstwem decyzji Komisji Europejskiej, która zgodziła się, by procesy restrukturyzacyjne w górnictwie były finansowane z budżetu państwa jeszcze przez pięć lat.

Dotyczy to jednak tylko majątku przekazanego do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) przed końcem 2018 r. Jeszcze w tym roku do SRK ma zostać przekazana wybrana część majątku ruchu Piekary, jako część kopalni Bobrek-Piekary, należącej do spółki Węglokoks Kraj, część ruchu Rydułtowy, jako fragment kopalni ROW, należącej do Polskiej Grupy Górniczej oraz wybrany, nieprodukcyjny majątek kopalni Mysłowice-Wesoła, także należącej do PGG.

Gdyby majątek trafił do SRK po 2018 r., za jego likwidację czy rekultywację terenów poprzemysłowych musiałyby już płacić spółki węglowe, a nie budżet państwa.

Resort energii akcentuje, że przedłużenie okresu obowiązywania ustawy nie wiąże się z przekazywaniem do likwidacji innych części majątku niż te ujęte już w planach spółek. Nie oznacza też zwiększenia limitu wydatków budżetowych na restrukturyzację górnictwa - nadal obowiązujący jest wpisany w ustawie górny limit w wysokości 7 mld zł.

W lutym br. na wydłużenie do końca 2023 r. możliwości udzielenia przez państwo pomocy publicznej na restrukturyzację górnictwa węgla kamiennego zgodziła się Komisja Europejska.

Według informacji ministerstwa przedłużenie obowiązywania ustawy górniczej o kolejne pięć lat zagwarantuje ciągłość finansowania procesów likwidacji kopalń i działań polikwidacyjnych, w tym realizację zadań związanych z zabezpieczeniem kopalń sąsiednich przed zagrożeniem wodnym, gazowym oraz pożarowym w trakcie i po zakończeniu likwidacji kopalń. Da także możliwość pokrywania kosztów naprawy szkód górniczych, wywoływanych przez kopalnie będące już w likwidacji lub zlikwidowane.

Pozwoli również na dalsze finansowanie świadczeń dla pracowników, którzy przejdą wraz ze zbędnym majątkiem do Spółki Restrukturyzacji Kopalń do końca 2018 r., i którzy zdecydują się skorzystać ze świadczeń osłonowych.

Poseł Małecki dodał w czwartek, że nowelizacja wychodzi też naprzeciw potrzebom m.in. kopalni soli w Bochni i Wieliczce, upraszczając proces udzielania pomocy publicznej w zakresie wspierania kultury i zachowania dziedzictwa kulturowego.

Poseł Małecki zgłosił m.in. projekt poprawki, aby działaniami ustawy w zakresie uprawnień do urlopów górniczych objąć również górników działających w górniczych organizacjach związkowych w zakładach przekazywanych od 2015 r. do SRK. Dotyczy to ok. 100-130 osób.

Gdy w 2015 r. nowelizowano ustawę górniczą, limit wydatków budżetowych na lata 2015-2018 określono w niej na 7 mld zł, z przeznaczeniem m.in. na finansowanie likwidacji kopalni, zakładu górniczego lub jego oznaczonej części, a także restrukturyzację zatrudnienia. W ramach tego limitu jest również możliwe finansowanie naprawiania szkód, wywołanych przez zlikwidowany lub będący w trakcie likwidacji zakład górniczy.

Jak przypomniał w czwartek wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, w ramach dotychczasowej puli 7 mld zł Komisja Europejska zgodziła się w br., by można było nimi finansować nie tylko m.in. osłony pracownicze, ale też np. przygotowanie terenów pogórniczych pod inwestycje.(PAP)

autorzy: Mateusz Babak, Marek Błoński