Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar zwrócił się do prezydenta Warszawy z pytaniami dotyczącymi wpisów obywateli do rejestru wyborców z wykorzystaniem Profilu Zaufanego, tzw. ePUAP.

W związku z niedzielnymi problemami z dopisywaniem do rejestru wyborców przez system ePUAP we wtorek Adam Bodnar zwrócił się do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz z prośbą o więcej informacji.

RPO zapytał m.in., ilu osób w stolicy dotyczył ten problem i ilu wyborców złożyło wniosek o wpis do rejestru wyborców z wykorzystaniem ePUAP do 16 października włącznie, a także ilu po dniu 16 października z uwzględnieniem urzędów dzielnic, do których były kierowane. Poprosił też o podanie liczby wniosków, które nie zostały rozpatrzone do 21 października.

Działania Bodnara są wynikiem skarg, jakie wpłynęły do biura RPO. Jeden z obywateli, jak podkreślono w komunikacie prasowym, poinformował rzecznika, że wniosek przez ePUAP skierował w poniedziałek przedwyborczy, załączył skan dokumentu poświadczającego jego miejsce zamieszkania, a mimo to nie znalazł się na liście wyborców. Komisja – podano – poinformowała go wtedy "o dużej częstotliwości występowania takiego zdarzenia".

W niedzielę wyborczą o problemach z dopisywaniem do rejestru wyborców przez system ePUAP donosili zarówno użytkownicy portali społecznościowych, jak i media. Przed wyborami samorządowymi wyborcy mieli prawo skierować do właściwej gminy wnioski o dopisanie do rejestru wyborców drogą elektroniczną, jednak system nie dawał możliwości przesłania dokumentów potwierdzających fakt stałego zamieszkiwania w gminie, w której ktoś chciał się dopisać do rejestru. Kodeks wyborczy zakłada, iż organ samorządu ma jedynie 3 dni na sprawdzenie i podjęcie decyzji o wpisaniu lub odmowie wpisania do rejestru wyborców.

W odniesieniu do tego minister cyfryzacji Marek Zagórski mówił w poniedziałek, że "system ePUAP w wyborach samorządowych zadziałał prawidłowo, a informacje, że zawinił, nie znajdują uzasadnienia". Zapewnił też, że formularz był przygotowany zgodnie z przepisami kodeksu wyborczego. "Rola ministerstwa cyfryzacji kończy się wtedy, kiedy obywatel wypełnił wniosek i wysłał za pośrednictwem ePUAP-u. Reszta zadania należy do samorządu, który ma obowiązek zweryfikować taki wniosek, w ciągu trzech dni wydać decyzję i doręczyć ją niezwłocznie" – mówił Zagórski. (PAP)

Autor: Dorota Stelmaszczyk