Czarnogóra uzyskała zapewnienia, że Senat USA ratyfikuje jej członkostwo w NATO, i spodziewa się, że decyzja o przyjęciu jej do Sojuszu zapadnie na szczycie w maju - zapowiedział w czwartek czarnogórski minister spraw zagranicznych Srdjan Darmanović.

W wywiadzie dla agencji Reutera Darmanović zaprzeczył spekulacjom, że nowa administracja prezydenta Donalda Trumpa mogłaby poświęcić ratyfikację członkostwa Czarnogóry w NATO na rzecz poprawy stosunków z Rosją, w sytuacji, gdy Moskwa od lat sprzeciwia się rozszerzeniu Sojuszu na Bałkanach Zachodnich.

Darmanović, ambasador Czarnogóry w Waszyngtonie w latach 2010-16, powiedział, że jego kraj otrzymał zapewnienia zarówno od Republikanów, jak i Demokratów, że do ratyfikacji "dojdzie na 100 procent".

"Rozumiemy, że prezydent Trump chce pewnego przełomu w stosunkach z Rosją, szczególnie w zwalczaniu terroryzmu, ale nie widzimy żadnych oznak rezygnacji z głównych amerykańskich interesów narodowych" - podkreślił.

24 państwa członkowskie NATO ratyfikowały przystąpienie Czarnogóry do Sojuszu. Darmanović przypomniał, że ze względów proceduralnych nie uczyniły jeszcze tego USA, Hiszpania, Kanada i Holandia.

Władze Czarnogóry, byłej jugosłowiańskiej republiki, liczącej 650 tys. mieszkańców, poinformowały w ubiegłym tygodniu, że mają dowody na to, iż rosyjscy agenci służb specjalnych byli zamieszani w spisek, którego celem miało być zabicie w październiku ubiegłego roku czarnogórskiego premiera Milo Djukanovicia.

Jednym z tych agentów miał być Eduard Szyszmakow vel Szyrokow, który w 2014 r. jako ówczesny attache wojskowy ambasady Rosji w Warszawie został wydalony z Polski wraz z grupą rosyjskich dyplomatów.

Prokurator Czarnogóry do spraw przestępczości zorganizowanej Milivoje Katnić powiedział w poniedziałek, że celem spisku było objęcie władzy przez opozycję i wstrzymanie integracji Czarnogóry z NATO.

Pytany przez Reutera, co mogło kierować Rosją w planach obalenia rządu w Czarnogórze, Darmanović odpowiedział, że Moskwa nie chce mieć całego Adriatyku i Morza Śródziemnego pod osłoną NATO, ale także, być może, chce przekształceń geopolitycznych na Bałkanach Zachodnich. (PAP)