W Krakowie nie będzie likwidacji szkół – zapewnił we wtorek prezydent miasta Jacek Majchrowski. Po zakończeniu konsultacji społecznych władze miasta w porozumieniu z kurator oświaty, postanowiły, że małe licea nie zostaną zlikwidowane, a gimnazja będą przekształcane w szkoły podstawowe.

Władze miasta przygotowując się do reformy oświaty wstępnie wytypowały do wygaszenia cztery gimnazja oraz sześć liceów. Przeciwko temu protestowali zarówno rodzice i uczniowie, jak i dyrektorzy placówek i nauczyciele.

"Nie będzie likwidacji szkół i zwolnień nauczycieli. Chcemy doprowadzić do polepszenia warunków nauki, żeby klasy był mniejsze, a szkoły pracowały na jedną zmianę, co może się w paru przypadkach nie do końca udać" - mówił na briefingu Majchrowski.

Zapewnił, że konsultacje społeczne były prowadzone bardzo szeroko i rzetelnie. Podkreślił, że Kraków przygotował propozycję nowej sieci szkół wcześnie, żeby nie wprowadzać zmian "na chybcika". "Jak się robi na chybcika, to się robi byle jak i z błędami" – powiedział.

Wytypowane wstępnie do wygaszenia gimnazja zostaną włączone w strukturę istniejących podstawówek lub przekształcone w szkoły podstawowe. Z kolei licea będą albo samodzielnymi szkołami jak XIV LO, które nadal pozostanie liceum albo zostaną połączone z innymi szkołami jak np. XXI LO, które zostanie połączone z Gimnazjum nr 1, ale jednocześnie zmieni siedzibę - nie będzie już działać w Nowej Hucie, ale przy ul. Bernardyńskiej w centrum miasta.

Zgodnie z nową propozycją władz miasta będzie 112 podstawówek (zamiast 110 dotychczasowych). Większość gimnazjów, które działają w zespołach szkół stanie się podstawówkami. Spośród 20 gimnazjów funkcjonujących w samodzielnych budynkach 11 zostanie przekształconych w szkoły podstawowe, a 7 będzie włączonych do istniejących podstawówek, jedno włączone do LO i jedno – Gimnazjum nr 4 przy Rynku Kleparskim w centrum miasta przekształcone w LO z naciskiem na naukę języków obcych.

"W tym przypadku zależy nam na odciążeniu renomowanych liceów, w których jest bardzo dużo uczniów" – mówiła zastępca prezydenta ds. edukacji Katarzyna Król. Dodała, że czas pokaże czy licea, które nie zostały – jak wcześniej planowano zlikwidowane ze względu na małą liczę uczniów i ich słabe wyniki – przetrwają i czy będzie w nich nabór.

Miasto pracuje także nad zmianami obwodów szkolnych, tak by odciążyć najbardziej przepełnione obecnie podstawówki.

Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak mówiła we wtorek, że proponowana w Krakowie sieć szkół, która zostanie przedstawiona radnym, jest przygotowana tak, żeby dzieci miały blisko do szkoły i by były to w większości placówki jednozmianowe. "Myślimy także o szkołach ponadgimnazjalnych. Mając na uwadze, że przyjdzie taki czas, kiedy pojawi się niemal dwukrotnie większy rocznik, postaraliśmy się, żeby niektóre licea odrodzić" – powiedziała Nowak. "W Krakowie pokazaliśmy, że możemy współpracować. Rodzice nauczyciele, stowarzyszenia mają tu coś do powiedzenia" – podkreśliła.

Władze Krakowa już wcześniej informowały, że w związku ze zmianą sieci szkół potrzebnych będzie 200 dodatkowych etatów nauczycielskich. Oszacowano, że w 2017 r. reforma będzie kosztować ok. 20 mln zł, na tę kwotę złożą się odprawy dla nauczycieli (8,5 mln zł), wyposażenie szkół w pracownie przedmiotowe (6 mln zł), niezbędne prace remontowe (5,5 mln zł).

Projekt nowej sieci szkół w styczniu zostanie przedstawiony Radzie Miasta Krakowa, potem zaopiniuje je kurator. Nowa sieć powinna zostać uchwalona do końca marca. (PAP)